Pracownicy poczty domagają się podwyżek pensji w wysokości 700 złotych, a zarząd proponuje po 500 złotych. Na początku tego tygodnia miały odbyć się rozmowy pomiędzy zarządem, a pracownikami Poczty Polskiej. Negocjacje jednak przełożono. Zamiast strajku, związkowcy Solidarności ogłosili pogotowie strajkowe.
Dzięki zmianie terminu strajku, który ma się rozpocząć prawdopodobnie 5 maja, podatnicy unikną zamieszania związanego ze składaniem rocznych rozliczeń podatkowych. W innym przypadku swoje PITy musieliby dostarczyć do urzędów osobiście, co spowodowałoby bardzo długie kolejki i godziny oczekiwania na sprawdzenie dokumentów. Związkowcy Solidarności zapowiadają przyłączenie się do strajku, który może objąć swoim zasięgiem cały kraj.