Do okienka dyżurnego lubińskiej policji podszedł mężczyzna. Poinformował, że chciałby sprawdzić swój stan trzeźwości, gdyż ma zamiar jechać samochodem i nie wie czy może. Policjant przeprowadził badanie, które wykazało blisko 0,6 promila alkoholu w organizmie.
Okazało się, że mężczyzna przyjechał do komendy autem. Policjanci z patrolu prewencji, którzy widzieli kierowcę, jak podjeżdża pod komendę, poinformowali o tym dyżurnego. Kierowca samochodu, gdy zorientował się, że policjanci widzieli go jak kierował pojazdem, próbował się jeszcze tłumaczyć. Chcąc się ratować oświadczył, że w drodze pomiędzy autem a komendą wypił przed badaniem piwo.
37 - letni mieszkaniec woj. wielkopolskiego stracił prawo jazdy. Za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem.