W ubiegłym tygodniu, w jednym z lubińskich bloków mieszkalnych przy ulicy Mickiewicza zamordowano 37-letnią Barbarę S. Z początku policjanci sądzili, że kobieta sama targnęła się na swoje życie. Jednak specjaliści od kryminalistyki dowiedli, że winny śmierci kobiety jest jej mąż. Robertowi S. postawiono zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Policjanci ustalili, że Barbara S., razem z mężem zeszła do piwnicy. Tam małżonkowie pokłócili się i mężczyzna zaczął dusić żonę, najpierw rękoma, potem użył do tego sznura. Kiedy Barbara S. straciła przytomność jej mąż zaalarmował sąsiadów.
Ratownicy z lubińskiego pogotowia wezwani na miejsce zdarzenia usiłowali uratować kobietę, jednak bezskutecznie.
W trakcie prowadzonego dochodzenia przesłuchano męża ofiary. Robert S. przyznał się do zabójstwa żony. Tą wersję wydarzeń potwierdziła również sekcja zwłok, której wyniki wskazują na to, że kobieta zmarła od ucisku na szyję.