Wieczorem 9 września br. dyżurny lubińskiej policji odebrał telefon alarmowy. Dzwoniła przestraszona starsza kobieta. Jak przekazała, od co najmniej 30-minut domofonem do jej mieszkania dzwonił pijany mężczyzna domagając się wpuszczenia go do środka. Pani obawiając się dalszego rozwoju sytuacji, nie otworzyła mu drzwi na klatkę schodową.
Na miejsce skierowano funkcjonariuszy Wydziału Prewencji z KPP Lubin. Tam zatrzymali oni będącego już wewnątrz budynku mężczyznę. Jak ustalili policjanci, lubinianin był tak pijany, że prawdopodobnie nie był w stanie trafić do swojego domu. Stanął przed jedną z klatek, którą uznał za wejście do swojego mieszkania i zaczął dzwonić domofonem. Gdy nikt nie otwierał mu drzwi uznał, że domownicy nie chcą go wpuścić do mieszkania. Wtedy wybił, szybę i w ten sposób dostał się do środka, a następnie szedł do mieszkania, ale niestety nie na tej ulicy, na której faktycznie mieszkał.
Został zatrzymany przez funkcjonariuszy i obecnie trzeźwieje w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania miał ponad 2.5 promila alkoholu w organizmie.
37 – latek za zniszczenie mienia odpowie teraz przed sądem.