Ostatnim akcentem igrzysk był mecz piłki nożnej na Placu Czerwonym, w którym reprezentacja Dumy Państwowej pokonała drużynę Reszty Świata 10:8. Zespół parlamentu FR wystąpił jednak we wzmocnionym składzie - jego barw bronił też 69-krotny... reprezentant Polski Roman Kosecki (PO). W ekipie Reszty Świata w bramce zagrał Jakub Rutnicki (PO).
Kosecki wyjaśnił, że potyczka na Placu Czerwonym jest meczem przyjaźni. "Umówiliśmy się, że ja zagram gościnnie w reprezentacji Rosji, co zrobiło duże wrażenie na reprezentacji Reszty Świata. Ale chodzi o zabawę. Jesteśmy razem na tym świecie. Dzisiaj się fajnie bawimy" - powiedział.
Jednym z zawodników Dumy Państwowej był Andriej Ługowoj z nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR), były oficer najpierw KGB, a później Federalnej Służby Ochrony (FSO), którego władze Wielkiej Brytanii oskarżają o udział w zabójstwie w 2006 roku w Londynie Aleksandra Litwinienki, innego oficera służb specjalnych ZSRR i Rosji, znanego z ostrej krytyki pod adresem prezydenta Władimira Putina.
Z kolei Ireneusz Raś (PO), przewodniczący sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, pokreślił, że pobyt polskich parlamentarzystów w Moskwie był także okazją do rozmów z deputowanymi z Komisji Sportu Dumy. Uroczystość wręczenia medali odbyła się w dawnej rezydencji carów - Wielkim Pałacu Kremlowskim.