Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Sto lat razy dwa

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Pełen humoru, lubi żartować, zabawiać towarzystwo. Cieszy się życiem i to bardzo długim. Doskonale orientuje się w sytuacji kraju i świata. Lubi czytać i wypić lampkę wina – mowa tu o Antonim Staroniu, mieszkańcu Lubina, który obchodził swoje setne urodziny.

Okazja nie byle jaka – setne urodziny nie często się zdarzają. Rodzina Staroniów nie kryła radości z tego, że może wziąć udział w takiej uroczystości. Dzieci wnuki i prawnuki, przedstawiciele władz i placówek samorządowych, dalsza rodzina i przyjaciele – wszyscy obecni na urodzinach Pana Antoniego życzyli mu kolejnych stu lat w zdrowiu. Nawet Premier RP, Donald Tusk i wojewoda dolnośląski przesłali jubilatowi gratulacje, a Zakład Ubezpieczeń Społecznych razem z gratulacjami przyznał stulatkowi specjalny dodatek finansowy.

Antoni Staroń urodził się w 1908 roku we Wiedniu. Jak wspomina, Polska wtedy nie istniała, przynajmniej na mapach. Przeżył dwie wojny, w trakcie II Wojny Światowej działał w szeregach Armii Krajowej. Był więziony przez hitlerowców. Po wojnie przyjechał na Dolny Śląsk. Od 32 lat mieszka w Lubinie.

Fot. Ewa Chojna

Sam jubilat nie mógł doczekać się dnia kiedy skończy 100 lat. Już od kilku dni wypytywał dzieci, czy to aby nie dzisiaj są jego urodziny.

- Czuje się doskonale, tylko nie mogę już samodzielnie chodzić i potrzebuje pomocy żeby się poruszać - mówił Pan Antoni. – Ale dziękuje wszystkim za pamięć.

Dzieci nie kryły radości – Tatuś jest niesamowitym człowiekiem – mówiła Joanna, córka Antoniego Staronia. – Cieszymy się, że jest w tak dobrej kondycji.

Antoni Staroń całe swoje życie pracował w biurze kolejowym. Jak opowiadał syn Józef, dojeżdżał tam rowerem, zna język niemiecki, czyta książki i doskonale orientuje się w sytuacji politycznej Polski i świata. To czego życzył sobie Antoni Staroń to - Żeby anieli mnie przyjęli i pomogli się zadomowić – powiedział z uśmiechem.

Fot. Ewa Chojna


ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 5 maja 2024
Imieniny
Irydy, Tamary, Waldemara

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl