Tuż po godzinie 22.40 do dyżurnego lubińskiej policji zadzwonił zaniepokojony kierowca. Jak przekazał, chwilę wcześniej podjechał do jednego z przejazdów kolejowych w Ścinawie i rogatki były podniesione. Kierowca zwolnił i zobaczył, że nadjeżdża pociąg. Na przejeździe nie było żadnego oznakowania, które informowałoby o awarii rogatek i dla tego, postanowił powiadomić policję.
Na miejsce pojechali policjanci z Komisariatu Policji w Ścinawie. Obok przejazdu w budynku zastali nietrzeźwego mężczyznę odpowiedzialnego za zamykanie rogatek. Po przebadaniu okazało się, że miał blisko promil alkoholu w organizmie. Policjantom tłumaczył, że szlabany zabezpieczające przejazd kolejowy chyba otworzyły jakieś dzieci bez jego wiedzy. Dróżnik został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci wyjaśniają okoliczności sprawy. Od tego zależeć będą ewentualne zarzuty dla 59-letniego mieszkańca powiatu wołowskiego.
Jeżeli okaże się że poprzez swoje zachowanie mógł doprowadzić do katastrofy, grozić mu może kara do 12 lat pozbawienia wolności.