Standardowy dzień
Ciągle w biegu, zamiast śniadania papierosek, obiad w fast foodzie, a wieczorem kilka piw. Na chorobę najlepsza wódka z pieprzem, albo łyżka miodu. Refleksja przychodzi dopiero wtedy kiedy nasz badany się zakocha. Wtedy studenci wykazują większe zainteresowanie siłownią , bieganiem po okolicznych parkach oraz sklepem z modną odzieżą.Obiad po studencku
Z badań wynika, że żacy odżywiają się nieregularnie, głównie daniami typu fast food. Zakupy robią w dyskontach przedkładając ilość nad jakość produktów, co często kończy się obiadem złożonym z makaronu i parówki. Dbanie o kondycję fizyczną ogranicza się do zajęć wychowania fizycznego przez pierwsze dwa lata studiów.
Kąpiel na studenta
Okazuje się też, że wśród badanych wielu ma problem z utrzymaniem właściwej higieny osobistej, chyba że pojawia się perspektywa intymnej relacji. Okazuje się, że związek naprawia studenta, łatwiej mu o siebie zadbać, zarówno o zdrowie psychiczne jak i fizyczne . Ze spaniem akademik też będzie miał na bakier. Sen oczywiście nie jest regularny, zależy bowiem od rozkładu zajęć, czy weekendu.
Przeziębienie a la student
W obliczu choroby student może liczyć na ubezpieczenie rodzinne (przynajmniej do 26 roku życia), lecz de facto nieczęsto z niego korzysta. Lepiej leczyć się domowymi sposobami , niż pofatygować się do lekarza. W razie cięższego przeziębienia leczy się lekami, które pozostały po innym domowniku. Słowem studenci nie poświęcają czasu na analizę konsekwencji swojego trybu życia. „Przecież kiedyś to się zmieni, a teraz to najlepsze lata. Trzeba szaleć, a nie wyciskać na siłowni” – odpowiadają niektórzy z badanych.
Metoda
Co ciekawe badania te przeprowadzane były metodą shadowing (badacz jest cieniem badanego). Metoda ta polega na stworzeniu sytuacji, w których badacz towarzyszył badanemu przy wykonywaniu szeregu zwykłych czynności podczas typowego dnia. Metoda taka znacząco zwiększa wiarygodność badań.