Napadnięty policjant wracał do domu po skończonej służbie. Około godz. 22.25 idąc przez osiedle Świerczewskiego rozmawiał przez telefon. Z naprzeciwka szło dwóch mężczyzn. Gdy się mijali, jeden z nich niespodziewanie uderzył pięścią w twarz i wyrwał telefon. Funkcjonariusz natychmiast zareagował i odebrał swoją własność.
Na pomoc sprawcy ruszył jego kompan i obaj zaczęli bić pięściami funkcjonariusza. Wtedy ten wyjął legitymację służbową i oświadczył, że jest policjantem - to odstraszyło sprawców - zaczęli uciekać.
Policjant podjął za nimi pościg informując dyżurnego o całym zajściu. Na miejsce skierowane zostały inne patrole. Sprawcy widząc, co się dzieje, podbiegi do policjanta i powiedzieli mu, aby dał spokój i że nie było całej sprawy. Gdy usłyszeli, że została już zgłoszona, jeden ze sprawców rzucił się na policjanta i zaczął go dusić. Drugi nie pozostawał obojętny i okładał pięściami funkcjonariusza. Widząc nadjeżdżające patrole policji ponownie usiłowali uciec.
Jeden z nich został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania osiemnastolatek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili miejsce pobytu drugiego ze sprawców na terenie Lubina. Został zatrzymany w dniu następnym.
Dwaj osiemnastolatkowie trafili do policyjnego aresztu. Teraz odpowiedzą za rozbój i napaść na funkcjonariusza policji. Za ten czyn grozić im może kara do 12 – lat pozbawienia wolności.