Niewielkimi obrażeniami ciała zakończył się upadek 3,5-letniej dziewczynki z okna na pierwszym piętrze. Matka, która prawdopodobnie zostawiła dziecko tylko na moment, sama zawiozła dziecko do szpitala.
Do wypadku doszło dziś tuż po północy w budynku przy ul. Skłodowskiej-Curie. O wypadnięciu dziecka powiadomił policję jeden z sąsiadów. 22-letnia matka zjawiła się niemal równocześnie z policją. Tłumaczyła, że wyszła z domu jedynie po papierosy. Stan dziecka jest dobry.
- Badamy, czy nie doszło do narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia - informuje Jan Pociecha z lubińskiej policji.