Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
''Miedziowi'' z pierwszym zwycięstwem

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Zagłębie Lubin pokonało w ósmej kolejce T-Mobile Ekstraklasy ŁKS 2-1. Posadę trenerską Janowi Urbanowi uratował Arkadiusz Woźniak, autor dwóch bramek.

Początek w wykonaniu lubińskiego zespołu był obiecujący. Już w 9. minucie prowadzenie dla "Miedziowych" objął Arkadiusz Woźniak. Po dośrodkowaniu Bartosza Rymaniaka wychowanek Zagłębia wzbił się w powietrze i głową skierował piłkę do siatki. Pavle Velimirović był bezradny. "Wąski", jak nazywany jest przez kolegów, zwycięskiego gola strzelił w 77. minucie wykorzystując świetne podanie Davida Solomona Abwo.

21-letni piłkarz był głównym bohaterem drużyny ze stolicy polskiej miedzi. Ulubieniec lubińskich kibiców tym samym uratował posadę swojemu szkoleniowcowi, która przed tym spotkaniem wisiała na włosku. Jak na wychowanka przystało, w grze Woźniaka było widać szczególną determinację i chęć do odniesienia zwycięstwa. To w tej chwili najskuteczniejszy piłkarz w talii Urbana. Na koncie zgromadził już cztery gole. Nic więc dziwnego, że po końcowym gwizdku kibice dość długo skandowali jego nazwisko.

Piłkarze Zagłębia przełamali feralną passę meczów bez zwycięstwa i w pewnym stopniu zrehabilitowali się za kompromitującą porażkę w Pucharze Polski.

W znacznie gorszym nastroju Dialog Arenę opuszczali łodzianie. Trener Michał Probierz w sobotę obchodził 39. urodziny, jednak jego podopieczni nie rozpieszczali go swoją grą. "Ełkaesiacy" mieli ogromne problemy z wykańczaniem akcji i w konsekwencji doznali pierwszej porażki pod wodzą nowego szkoleniowca.

Jedynego gola dla łodzian strzelił Marek Saganowski, który w pierwszej połowie wbił lubinianom gola do szatni. Dla popularnego "Sagana" było to pierwsze trafienie w barwach ŁKS po jedenastu latach.

Po meczu powiedzieli:

Trener ŁKS Łódź Michał Probierz: - Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie trudny, że Zagłębie wybiegnie na murawę z nastawieniem, żeby wygrać. Nam na początku nie udawało się utrzymywać piłki, za szybko się jej pozbywaliśmy i nie potrafiliśmy sobie stworzyć sytuacji, po której padłaby bramka. Gola straciliśmy po prostych błędach, a gdy wyrównaliśmy, to wydawało się, że później będzie nam łatwiej i faktycznie początek drugiej połowy był w naszym wykonaniu lepszy, ale niestety nie udało nam się utrzymać tego wyniku. Zabrakło nam trochę szczęścia i trochę boiskowego cwaniactwa, za szybko dostaliśmy też kilka żółtych kartek i to wymusiło pewne zmiany w grze. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski i musimy solidnie popracować.

Trener KGHM Zagłębia Lubin Jan Urban: - Wiedzieliśmy jakie czeka nas spotkanie i w jakiej sytuacji jesteśmy. To wszystko było widać na boisku, graliśmy nerwowo i mimo że mecz ułożył się dobrze, to nie potrafiliśmy wykorzystać tego jak dojrzała drużyna. Presja na wynik w wielu momentach nas paraliżowała. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie, bo mieliśmy więcej sytuacji do zdobycia bramki z drużyną, która pokazała spore doświadczenie. To nie ten sam ŁKS, który był na początku sezonu, przyjście czterech doświadczonych zawodników spowodowało, że ciężko będzie teraz tę drużynę ograć. Dzisiaj wygraliśmy mecz sercem, a zawodnicy dali z siebie wszystko i chylę przed nimi czoła. Przez najbliższy tydzień czeka nas dużo pracy, bo musimy poprawić organizację gry.


Konrad Kaźmierczak (interia.pl)



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl