Schetyna był gościem dzisiejszych barbórkowych uroczystości w Lubinie. Z okazji święta patronki górników, wicepremier odwiedził wcześniej kopalnię węgla brunatnego Turów. Grzegorz Schetyna bardzo się spieszył z wyjazdem do Warszawy, więc i zwołana dziś w lubińskim starostwie konferencja prasowa była krótka. Wicepremier miał przekazać mediom informacje dotyczące najważniejszych spraw, jakie będzie podejmował w MSWiA, ale konferencję zdominowały tematy ogólnopolskie, poświęcone głównie spięciu na linii premier Tusk – prezydent Kaczyński.
Jedynym lokalnym pytaniem, które dziennikarze zdążyli zadać, była sprawa "czystek" kadrowych w zarządzie lubińskiej spółki KGHM. Schetyna bardzo dyplomatycznie odpowiedział, że w tym temacie najwięcej do powiedzenia i do decydowania ma minister Skarbu Państwa, Aleksander Grad i to jego należy pytać o zmiany w ścisłym kierownictwie Polskiej Miedzi.
- Chcę tylko powiedzieć, że nowy rząd, który od tygodnia intensywnie zaczął pracę, będzie traktował KGHM jako bardzo ważnego partnera w rozmowach nad owocną przyszłością lubińskiej spółki. Polska Miedź jest swego rodzaju perłą w koronie Dolnego Śląska, dlatego będziemy o tym pamiętać podejmując jakiekolwiek decyzje dotyczące miedziowego holdingu - powiedział wicepremier.
Tyle wicepremier Schetyna. Przypomnijmy, że bardziej rozmowny na temat polityki kadrowej lubińskiej spółki był senator Platformy, Tomasz Misiak, który przed kilkoma tygodniami goszcząc w Legnicy ujawnił, że Platforma planuje przeprowadzenie kadrowych "czystek" w ścisłym zarządzie Polskiej Miedzi.
Fot. WFP
- Nie ukrywam, że Platforma Obywatelska będzie "oczyszczać" kierownicze stanowiska z ludzi nadanych z klucza politycznego, dotyczy to także spółki KGHM Polskiej Miedzi. Ale jednocześnie będziemy dążyć do tego, by w nowych władzach znaleźli się prawdziwi menadżerowie, osoby kompetentne, z kwalifikacjami, nie utożsamiane z żadną partią polityczną. Za każdym razem wygrana partia po wyborach parlamentarnych powołuje na intratne posady w spółkach Skarbu Państwa, osoby z klucza politycznego. My tego nie chcemy czynić. Dlatego, będziemy oczyszczać kluczowe spółki zależne od Skarbu Państwa z ludzi, którzy zajmują kierownicze stanowiska z nadania politycznego. W ich miejsce pojawią się osoby kompetentne, profesjonalnie przygotowane do zarządzania taką firmą, a które nie będą utożsamiane z żadną partią polityczną. Takie były obietnice Platformy Obywatelskiej w czasie kampanii wyborczej. Teraz czas na ich realizację, a państwo będziecie nas z tego rozliczać – tak mówił senator PO będąc ostatnio w Legnicy.