Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Zwłoki zostawione na przystanku

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Przez godzinę zwłoki starszego mężczyzny leżały na przystanku autobusowym. Zostawili je tam policjanci po stwierdzeniu zgonu przez lekarza. Zanim zostały zabrane, pasażerowie przechodzili nad i obok ciała wsiadając do autobusu.
Zwłoki zostawione na przystanku
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zwłoki zostawione na przystanku
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zwłoki zostawione na przystanku
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zwłoki zostawione na przystanku
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Do skandalicznej sytuacji doszło 4 sierpnia ok. godziny 16 na przystanku – Psie Pole w stronę centrum przy ulicy Bolesława Krzywoustego we Wrocławiu. Zmarł tam starszy mężczyzna w wieku ok. siedemdziesięciu lat. Na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe oraz policja. Stwierdzono zgon z przyczyn naturalnych. Po wykonaniu odpowiednich czynności policjanci zostawili zwłoki w worku... na przystanku, nie zabezpieczając ich w żaden sposób.

Zaniepokoiło to przechodniów. Pani Katarzyna, mieszkanka Wrocławia pracująca na Psim Polu, próbowała na własną rękę wyjaśnić sytuację dzwoniąc na pogotowie, jednak nie uzyskała żadnej pomocy. - To wszystko wyglądało absurdalnie. Ludzie próbowali dostać się do autobusu praktycznie przeskakując przez zwłoki - mówi kobieta.

Ciało mężczyzny, który od wielu lat chorował na serce, leżało na przystanku, niemal na ulicy, ponad godzinę. W tym czasie postronne osoby, z których niektóre nie zdawały sobie sprawy z zaistniałych okoliczności, korzystały z komunikacji miejskiej.

Sposób postępowania w przypadku śmierci w miejscu publicznym precyzyjnie określa art. 13 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych. - Ciała przed pochowaniem należy przewieźć do zakładu medycyny sądowej lub do szpitala dysponującego prosektorium w celu przeprowadzenia sądowej sekcji. W przypadku stwierdzenia przez lekarza zgonu z przyczyn naturalnych prokuratura może wydać zezwolenie na pochówek bez sekcji, w takiej sytuacji ustalenie przyczyny śmierci następuje w trybie administracyjnym. I tak też się stało tym razem. Lekarz stwierdził zgon naturalny, na miejscu była obecna żona zmarłego, dyżurujący prokurator odstąpił od wykonania sekcji, a więc procedura formalno-prawna została wykonana prawidłowo - tłumaczy Wojciech Wybraniec z Komendy Wojewódzkiej Policji. - Policjantom zabrakło ludzkiego spojrzenia. W takiej sytuacji samodzielnie nie mogli przenieść ciała, ale bez wątpienia należało teren zdarzenia w odpowiedni sposób zabezpieczyć oraz powiadomić MPK. Z pewnością nie powinni odjeżdżać - dodaje Wojciech Wybraniec.

- Niestety, policjanci nie wykazali się ani zbytnim rozsądkiem, ani wyobraźnią, tym bardziej, że przystanek autobusowy jest miejscem stosunkowo łatwym do odizolowania. Wystarczyło użyć taśm, aby odgrodzić zwłoki od przechodniów – podsumowuje pani Katarzyna, świadek skandalicznej sytuacji.


Anna Szokalska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl