Zgodnie z ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych pracowników koncernu w zarządzie reprezentują trzej przedstawiciele. Wybierani są przez załogę. Walne zgromadzenie akcjonariuszy powołuje ich na trzyletnie kadencje. W tym przypadku tego nie zrobiło. To pierwszy taki przypadek od kilkunastu lat. W nowej radzie nadzorczej nie będzie miejsca dla: Józefa Czyczerskiego, Leszka Hajdackiego i Ryszarda Kurka. Powołanych zostało siedem osób, które pozwolą radzie na funkcjonowanie. Zgodnie ze statutem KGHM w radzie może zasiadać od siedmiu do dziesięciu osób.
To nadal pokłosie majowej manifestacji, podczas której protestujący zniszczyli drzwi, wdarli się do siedziby spółki i szarpali się z ochroniarzami. Minister Grad już wcześniej zapowiadał, że skarb państwa nie poprze związkowców. - Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć: ja nigdy na walnym zgromadzeniu nie zagłosuję za osobami, które zostały wybrane, są członkami rady nadzorczej iw ten sposób się zachowały. Wręcz w tej chwili, na zwyczajnym walnym zgromadzeniu, będą głosował za odwołaniem tych osób z rady nadzorczej. Nigdy nie będę popierał tych osób, które szły na czele tego pochodu. Być może inny minister skarbu zmieni zdanie, ale na pewno ja tego nie zrobię - powiedział minister Aleksander Grad w maju podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Jego zdaniem związkowcy, którzy są jednocześnie członkami rady nadzorczej, a więc reprezentują KGHM, pomieszali swoje role. Zapowiedział podjęcie działań ministerstwa wobec nich na najbliższym posiedzeniu rady tak, by „stały się przestrogą dla innych działaczy, wchodzących do rady czy zarządów różnych spółek z ramienia załogi”. I tak też się stało.
- Minister złamał prawo – poinformował Józef Czyczerski z Solidarności. - Takie działanie ma na celu osłabienie pozycji związków zawodowych.
Z kolei Ryszard Zbrzyzny, który piastuje funkcję szefa Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, odwoła się do sądu. OPZZ Solidarność złożyła wniosek do prokuratury.
Najbliższe posiedzenie rady nadzorczej odbędzie się 22 czerwca. „Odrzuceni” związkowcy stawią się na miejscu.