Jeszcze nie wiemy, ile dostaniemy pieniędzy – przyznaje Marlena Mokrzanowska, rzecznik WojewódzkiegoSzpitala Specjalistycznego w Legnicy. - Pieniądze będą refundacją tego co sami wydamy na adaptacje pomieszczeń na szkołę rodzenia i na aparaturę i leki dla Oddziału Ginekologiczno-Położniczego.
Założenia marszałkowskiego programu to uruchomienie bezpłatnych szkół rodzenia przy szpitalach, pełny dostęp do porodów z zastosowaniem różnych form znieczulenia i prowadzenie ciągłego monitoringu elektronicznego – wpisywanie do bazy danych informacji dotyczących stanu zdrowia noworodka. Do programu przystąpiło 13 placówek dolnośląskich, w tym legnicki szpital i powiatowy ZOZ z Lubina.
Na same szkoły rodzenia marszałek planuje wydawać rocznie 600 tys. zł. Kolejne 1,2 mln zł przeznaczy na znieczulenia do porodu. Natomiast 400 tys. zł dostaną w formie grantu szpitale, które przystapiły do programu. Koszt administrowania programu monitorującego to 100 tys. zł.
Szkoła rodzenia w legnickim szpitalu ruszy jesienią. Podobna przy szpitalu Zespołu Opieki Zdrowotnej w Lubinie do końca roku.
Pomieszczenie dla przyszłej szkoły jest już prawie gotowe. Planowane są jeszcze szkolenia przyszłego personelu, który zajmie się kompleksową opieką nad kobietami w ciąży.
- To była inicjatywa samych lekarzy, by, dzięki szkole rodzenia, lepiej przygotować pacjentów do porodu - mówi Paweł Kowalik, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. - Będziemy mieć lepszy kontakt z rodzicami i odpowiednio ich przygotowujemy. Taka wspólna praca z pacjentem już w szkole rodzenia pomaga zmniejszyć powikłania w czasie porodu.
- Pieniądze dostajemy od dwóch lat – przyznaje Bernadeta Tułaza, zastępca dyrektora ds. leczniczych ZOZ Lubin. - W ubiegłym roku wszystkie szpitale dostały pieniądze m.in. na respiratory. W tym roku liczy na refundację leków, remont sanitariatów, zakup nowych urządzeń na oddział położniczy i na bezpłatną szkołę rodzenia.