- Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć: ja nigdy na walnym zgromadzeniu nie zagłosuję za osobami, które zostały wybrane, są członkami rady nadzorczej iw ten sposób się zachowały. Wręcz w tej chwili, na zwyczajnym walnym zgromadzeniu, będą głosował za odwołaniem tych osób z rady nadzorczej. Nigdy nie będę popierał tych osób, które szły na czele tego pochodu. Być może inny minister skarbu zmieni zdanie, ale na pewno ja tego nie zrobię - powiedział Grad podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Te słowa były jednak tylko i wyłącznie początkiem. Aleksander Grad skrytykował związkowców, którzy będąc jednocześnie członkami rady nadzorczej, a więc reprezentujący KGHM, pomieszali swoje role. I zapowiedział podjęcie działań ministerstwa wobec nich na najbliższym posiedzeniu rady tak, by „stały się przestrogą dla innych działaczy, wchodzących do rady czy zarządów różnych spółek z ramienia załogi”.
Aleksander Grad zapewnił również, że ostatnie zajścia podczas manifestacji nie wpłyną na prowadzenie rozmów ze związkami. Zaznaczył jednak, że nie zgadza się na rozmowy, które merytorycznie nie leżą w kompetencji związkowców.