Jacht „Polska Miedź”z kapitanem Tomaszem Cichockim na pokładzie ten wyjątkowy rejs rozpoczął 14 maja z mola w Sopocie, a żegnała go muzyka orkiestry Zakładów Górniczych Lubin. Przygotowania do rejsu trwały 8 lat. - Urodziłem się po to, żeby wyruszyć w ten rejs – mówi kapitan Tomasz Cichocki. - Mam 35 lat doświadczeń, to w sumie 26 tysięcy mil żeglugi. Dwukrotnie w jednym roku samotnie pokonałem Atlantyk. Ten rejs musi się udać! - przekonuje Cichocki.
Kapitan Cichocki ma do dyspozycji jacht polskiej produkcji Delphia, który przed wypłynięciem z Sopotu otrzymał imię „Polska Miedź”. KGHM jest bowiem głównym sponsorem tego rejsu. Cichocki będzie na „Polskiej Miedzi" nie tylko żeglarzem. Przyjdzie mu również pełnić rolę rybaka, piekarza, a nawet ogrodnika. - Mam świetnej jakości wędki, dzięki którym będę mógł wzbogacić swoje menu o wartościowe rybie białko. Będę też sam piekł chleb oraz prowadził uprawy hydroponiczne, które nie wymagają gleby. Te mini szklarnie zaopatrzą mnie w drobne warzywa - opowiada polski żeglarz, który zabrał ze sobą ponad trzy tony ekwipunku.
„Polska Miedź” płynie teraz do Francji. Zacumuje w porcie Brest, gdzie będą poczynione ostatnie przygotowania. W pierwszych dniach lipca przewidziany jest start. Jeśli polskiemu żeglarzowi uda się osiągnąć upragniony cel, będzie drugim w historii Polakiem, który opłynął samotnie ziemski glob. Dotychczas dokonał tego kpt. Henryk Jaskuła przed ponad 30 laty na „Darze Przemyśla". Natomiast w 1971 roku kapitan Chay Blyth na jachcie „British Steel” opłynął ziemię w 293 dni. Kapitan Cichocki z „Polską Miedzią” ma nadzieję zrobić to szybciej.
Foto: KGHM.