W ubiegłym roku w Lubinie doszło do niemal regularnej bitwy pomiędzy kibicami dwóch największych dolnośląskich klubów piłkarskich. Większość zamieszek miało miejsce na mieście lub w pobliżu stadionu. Na samym stadionie doszło do pobicia prezesa Ślaska Wrocław oraz do spalenia flag tego zespołu. Tym razem policja oraz ochrona stanęły na wysokości zadania. Prywatna firma ochroniarska zabezpieczała samo spotkanie, za bezpieczeństwo poza stadionem odpowiadała policja. Nie odnotowano większych kłopotów. - Nie doszło do żadnych poważnych zajść. Było bardzo spokojnie – powiedział nam rzecznik komendy w Lubinie. Dopiero na stadionie kibice obu zespołów odpalili środki pirotechniczne. Służby porządkowe zatrzymały jednego z kibiców Ślaska, który próbował wnieść zakazaną na stadionach pirotechnikę. - Zatrzymaliśmy w sumie pięć osób – informuje Pociecha. - Dwóch kibiców z Lubina. Jednego za posiadanie narkotyków, drugiego za próbę wejścia na stadion przez płot. Jeden kibic z Wrocławia został zatrzymany właśnie za pirotechnikę, a drugi za znieważenie funkcjonariusza. Nie mam jeszcze informacji za co została zatrzymana piąta osoba – powiedział Pociecha. Rzecznik nie potrafił powiedzieć, ile kosztowała akcja policji.
Lubin
Pięciu zatrzymanych po derbach
2011-05-11, 10:18
autor: ks
- Nie doszło do żadnych poważnych zajść. Było bardzo spokojnie – ocenił wczorajszy mecz derbowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
ks