Entuzjastów wodnego szaleństwa wystraszyła nieco pogoda. Z samego rana w regionie pojawiły się przelotne deszcze. Niebo było pochmurne, a temperatura spadła do 12 stopni Celsjusza. Na ulicach miast pojawiły się sporadyczne grupki młodzieży. Policja nie odnotowała żadnych poważniejszych interwencji.
- Do godziny 13 nie mieli¶my nawet jednego zgłoszenia o wodnych ekscesach - mówi podinspektor Leszek Sznip z lubińskiej policji. – Dzisiejszy dzień przebiega niezwykle spokojnie. Policjanci patroluj± miasto. Zaobserwowali¶my jedynie kilka większych grup młodzieży z wiaderkami.
- Jeste¶my zdziwieni tym, jak spokojnie przebiega tegoroczny ¶migus - dyngus – mówi sierżant Kazimierz Niekieszczuk z policji w Polkowicach. – Wysłali¶my patrol w pobliże ko¶cioła, bo my¶leli¶my, że może tam doj¶ć do jakiego¶ incydentu. Nie odnotowali¶my jednak żadnej interwencji. Było spokojnie.
Zgłoszenia odnotowała jedynie głogowska policja. – Mieli¶my pięć drobniejszych zgłoszeń. Nie było to nic poważnego – informuje aspirant Bogusław Piecha z głogowskiej policji. - Natychmiast wysłali¶my w miejsce zdarzenia patrole.
W polskiej tradycji tego dnia polewa się dla żartów wod± inne osoby, nawet nieznajome. Polewanie wod± nawi±zuje do dawnych praktyk pogańskich, ł±cz±cych się z symbolicznym budzeniem się przyrody do życia i co rok odnawialnej zdolno¶ci ziemi do rodzenia.