Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Firmy bez rekompensaty?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Na chwilę obecną nie planujemy zwrotów utraconych korzyści właścicielom sklepów z ulicy Odrodzenia - mówi w rozmowie z nami Rafał Rozmus, Naczelnik Wydziału Infrastruktury w lubińskim Urzędzie Miejskim.

Panie naczelniku, na początek pytanie, które aż ciśnie się na usta: dlaczego remont ulicy Odrodzenia został rozpoczęty dopiero późną jesienią? Wydaje się, że nie jest to odpowiedni moment na rozpoczynanie takich inwestycji.

- Na tę decyzję nałożyło się kilka kwestii. Po pierwsze Gmina Miejska Lubin dostała dofinansowanie ze środków unijnych. Umowa zawarta z Urzędem Marszałkowskim, który jest dysponentem tych środków, zakładała harmonogram prac od listopada. Całość prac jest przewidziana do listopada tego roku. Gdybyśmy rozpoczęli ten projekt teraz, czyli w okresie wiosennym, to i tak skończyłby się on w przyszłym roku. Umowa o dofinansowaniu w ramach regionalnego programu operacyjnego była głównym powodem, dla którego te roboty zostały rozpoczęte jesienią. Te środki mogłyby przepaść, gdybyśmy nie zaczęli tej inwestycji. A nie są to małe kwoty. Koszt modernizacji to 13 milionów 400 tysięcy złotych, a dofinansowanie opiewa na 6 milionów 800 tysięcy złotych.

Dlaczego remont trwa tak długo?

- Prace ruszyły w listopadzie. Niedługo później warunki pogodowe uległy zmianie. Robotnicy nie zeszli z placu budowy, a wykonywali prace technologiczne, które były możliwe do wykonania. Wizualnie jest to krótki odcinek. Pod względem sieci jest to bardziej skomplikowana kwestia. Na ulicach Odrodzenia i Kolejowej jest bodaj ostatnia sieć kanalizacji ogólnosprawnej w mieście, co oznacza, że ścieki bytowe oraz wody opadowe, potocznie nazywane deszczówką, są odprowadzane jednym kanałem. Chcemy to rozdzielić budując dwie odrębne sieci: deszczową i sanitarną. Aby budynki nie musiały być odłączone od kanalizacji sanitarnej, prace prowadzone są odcinkami. Po drugie, mamy do czynienia ze starą drogą, w której jest bardzo wiele niezinwentaryzowanych sieci, o których dowiadujemy się dopiero wtedy, gdy zostaną odkopane i odkryte. Nie bez znaczenia jest fakt, że na miejscu występują stare odcinki sieci wodociągowej. To wszystko sprawia, że czas budowy wydłuża się. Odcinek, który jest obecnie zamknięty, do użytku oddany zostanie około 20 maja.

Czy przedsiębiorcy mogą liczyć na jakiekolwiek zadośćuczynienie z państwa strony?

- To jest kwestia indywidualnego podejścia przedsiębiorców do Gminy Miejskiej Lubin. Gmina wykonuje zadania zawarte w ustawie o samorządzie gminnym. Na chwilę obecną nie planujemy zwrotów utraconych korzyści. Stoimy na stanowisku, że jest to inwestycja konieczna i musimy ją wykonać. Ta modernizacja nie służy samej gminie, a wszystkim mieszkańcom i przedsiębiorcom, którzy maja tam swoje mieszkania.

Nietrudno zauważyć, że miejsce budowy nie jest we wszystkich miejscach odpowiednio zabezpieczone. Jak pan to skomentuje?

Za bezpieczeństwo na tym terenie odpowiada kierownik budowy. Ulica Odrodzenia jest przekazana firmie dla nas pracującej. Dodatkowo nadzorują tę kwestię nasi inspektorzy nadzoru. Stosujemy taśmy i wygrodzenia trwałe. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mieszkańcy stosują się do tych zasad. To już kwestia indywidualna. Generalnie każdy powinien się stosować do tych zaleceń.


ks



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl