Prace na ulicy Odrodzenia rozpoczęły się 28 września. Rozkopana jest nie tylko droga, ale i również część chodników. Prawdziwy problem mają jednak przedsiębiorcy, którzy w pobliżu prowadzą działalność gospodarczą. Na własnej kieszeni mocno odczuli skutki przebudowy ulicy. Klienci wybierają sklepy położone na sąsiednich ulicach, gdzie nie istnieje zagrożenie, że będą musieli się przeciskać pomiędzy pracującymi koparkami. Przedsiębiorcy nie ukrywają swojego rozgoryczenia. Najwięcej do powiedzenia mają osoby, które też najwięcej na modernizacji ulicy straciły.
- Moje obroty zmalały o ponad 60% – mówi Zofia Janczak – Romańczuk, właścicielka sklepu spożywczego. - Ta kwota nie starczy mi nawet na opłacenie podatków.W ostatnich dniach zanotowaliśmy obrót na poziomie 350-450 zł. To tyle, co nic – mówi rozżalona.
Właścicielka sklepu stara się o pokrycie części strat przez miasto. - Nie chcę oczywiście zwrotu całości kwoty, którą straciłam, bo to niemożliwe – deklaruje. - Chciałabym dostać chociaż częściową rekompensatę, którą mogłabym uregulować niezbędne opłaty. Starałam się chociażby o obniżenie podatku od nieruchomości oraz podatku od dochodu. Urzędnicy poinformowali mnie, że nie ma na to żadnych szans – opowiada.
Podobnie sytuacja wygląda w sąsiednich sklepach. - Wielu klientów przestało nas odwiedzać - mówi Barbara Kuchta, kierownik jednego ze sklepów. - Trudno się temu dziwić, bo dojście do sklepu jest mocno utrudnione. Klienci narzekają na te warunki. Odbiło się to na naszych obrotach, które spadły o 30%.
Skarżą się również właściciele firm z ulicy Sikorskiego, która przylega do ulicy Odrodzenia i jest także rozkopana. - Przez pierwsze miesiące nie byliśmy w ogóle informowani o tej przebudowie – zgodnie narzekają. - Dopiero w ostatnich dniach dostaliśmy pierwsze pismo w tej sprawie. Klienci mają kłopot z zaparkowaniem auta. Największym paradoksem jest widok strażnika miejskiego, który wypisuje mandaty za źle zaparkowany samochód. Niestety, nie zapewniono dodatkowych miejsc parkingowych, a w pobliżu ustawiony jest znak zakazujący parkowania. Gdzie mają więc zaparkować? - pytają.
Sytuacja poprawiła się dopiero w ostatnich dniach. Kilkunastu przedsiębiorców podpisało się pod pismem, w którym pytają prezydenta miasta o termin zakończenia prac remontowych na ulicy Odrodzenia. - Po złożeniu tego pisma sytuacja uległa małej poprawie – mówi Zofia Janczyk – Romańczuk. - Na terenie budowy pojawiło się więcej robotników, a tempo prac zostało przyspieszone. Być może urzędnicy zauważyli problem, a być może jest to spowodowane lepszą pogodą... - mówi właścicielka sklepu.
Najwięcej spokoju zachowuje Zbigniew Zydlewicz, którego spotkaliśmy w sklepie na zakupach. Mężczyzna, pomimo utrudnień, nie zrezygnował z odwiedzin ulubionego „spożywczaka”. - Musimy to wszyscy wytrzymać - uspokaja. - Będzie ładnie, więc warto się przemęczyć. Już niedługo nasza ulica będzie wyglądała tak dobrze jak ulica Kościuszki – zauważa.
A co z bezpieczeństwem?
Inną kwestią jest zapewnienie bezpieczeństwa osobom robiącym zakupy w sklepach przy Odrodzenia 8. Przechodzą oni przez remontowaną drogę, po której co rusz porusza się ciężki sprzęt.
- Zabezpieczenia na budowie mają być skuteczne. Odpowiada za nie kierownik budowy - powiedział nam pracownik nadzoru budowlanego.
Naszym zdaniem pozostawiają one wiele do życzenia, skoro każdy klient może przejść przez niezabezpieczoną drogę, na której pracują koparki.