Polska Miedź nie jest stratna na tragedii jaka miała miejsce w Japonii. Jak przyznaje rzecznik prasowy KGHM, oprócz współczucia dla ludzkiego cierpienia, spółka nie ma zbyt wiele wspólnego z Japonią.
- W prawdzie po tych tragicznych wydarzeniach rynki światowe odczuły jakieś zawirowania, ale nie były to zawirowania na tak duża skalę, aby odczuła je Polska Miedź – powiedział nam Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy miedziowego holdingu. – Japonia w zasadzie nie jest naszym klientem. A sama tragedia, wręcz przeciwnie, spowodowałaby jedynie wzrost zapotrzebowania, a nie jego zmniejszenie. Oprócz współczucia dla ludzkiej tragedii nie mamy zbyt wiele wspólnego z tym krajem.