Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Zagłębie miedziowe
Wyśpiewane umorzenie procesu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dziś lubiński sąd umorzył proces przeciwko szefom związków zawodowych działających przy KGHM Polska Miedź. Oskarżycielem w tym procesie był zarząd spółki. Przedstawiciele miedziowego holdingu nie zgadzali się z dwukrotnym umorzeniem przez prokuraturę sprawy strajku z sierpnia 2009 roku.


Wyśpiewane umorzenie procesu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Wyśpiewane umorzenie procesu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Wyśpiewane umorzenie procesu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Wyśpiewane umorzenie procesu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Po raz trzeci umorzona została sprawa strajku, jaki związki zawodowe przeprowadziły w Polskiej Miedzi w sierpniu 2009 roku. Mimo zapewnień oskarżyciela, że sprawa musi być jeszcze raz dogłębnie zbadana sąd przychylił się do wniosku oskarżonych aby sprawę umorzyć.

- Po przeanalizowaniu materiału dowodowego, z uwagi, że w dniu dzisiejszym nie zostały złożone żadne inne wnioski dowodowe, sąd uznał, że postępowanie zostało przeprowadzone w sposób wnikliwy i dogłębny – mówił sędzia Marcin Frankowicz. - Wszystkie zainteresowane strony zostały przesłuchane w tym postępowaniu. Sprawa była uchylona przez sąd do uzupełnienia. Postępowanie było uzupełnione, wszelkie czynności były osobiście dokonywane przez prokuratora prowadzącego, dlatego sąd postanowił postępowanie umorzyć.

Związkowcy, a także ci, którzy przyszli w roli obserwatorów na salę rozpraw nie kryli zadowolenia z takiego obrotu sprawy. Tuż po ogłoszeniu werdyktu sędziego rozległy się gromkie brawa i rozwinięto transparent z napisem „Solidarność”. To nie jedyny przejaw związkowej solidarności z oskarżonymi. W trakcie kiedy sędzia decydował o umorzeniu, koledzy oskarżonych na korytarzu sądowym...śpiewali.

- Cieszę się, że sąd podtrzymał decyzję prokuratorską o umorzeniu sprawy – powiedział nam po ogłoszeniu wyroku Józef Czyczerski, szef miedziowej Solidarności. - Byłem przekonany, wysłuchując wywodów pełnomocników zarządu, że ten strajk, mimo nawet opinii sądu, był strajkiem legalnym. Podstawą podejmowanych przez nas działań była zapowiedź dalszej prywatyzacji Polskiej Miedzi. Proszę mi pokazać firmę w Polsce, która uległa prywatyzacji i nie zmieniły się w niej warunki pracy i płacy – mówił Czyczerski. - W związku z tym, dla nas, decyzja o prywatyzacji była decyzją fundamentalną, zmierzającą do tego, aby naruszyć warunki pracy i płacy pracowników Polskiej Miedzi. Dowodem na to były oklaski na sali rozpraw, gdzie siedzieli pracownicy zainteresowani decyzją sądu. Wszyscy, którzy interesują się sprawami kombinatu wiedzą, że zarząd od trzech lat prowadzi taką politykę, że nie prowadzi się żadnego dialogu społecznego. Jedynym dialogiem jest teraz wymiana korespondencji poprzez media lub sale sądowe i prokuratorskie. To musi się skończyć, byt tych panów zmierza ku końcowi, kończy się kadencja polityczna.

Zadowolenia z decyzji sądu nie krył również Ryszard Kurek.

- Bronienie Polskiej Miedzi i złoża będącego dobrem narodowym jest słuszne – skomentował decyzję sądu. - Na pewno nie zawahałbym się, gdyby doszło do dalszej prywatyzacji, tej 31 procentowej części, żeby ponownie doprowadzić do takiej akcji, oczywiście poprzez legalny spór zbiorowy i referendum z załogą. Uważam, że Polska Miedź zawsze powinna być polska, a złoże nigdy nie powinno być sprzedane.

Decyzja sądu nie jest prawomocna. Prawdopodobnie zarząd miedziowego holdingu będzie się od niej odwoływał.

- Widzę podstawy do zażalenia się na postanowienie sadu – powiedział Jacek Giezek, adwokat reprezentujący stronę oskarżenia. - Ja się z treścią tego postanowienia nie zgadzam, uważam, że sąd dokonał błędnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, ale to moja ocena i z pełnym szacunkiem odnoszę się do decyzji sądu. Natomiast, jeśli mój klient sobie tego zażyczy, to będziemy żalić się na to postanowienie.

W to akurat nie wątpi Józef Czyczerski. - Jestem przekonany, że będzie procedura odwoławcza, pełnomocnik zarządu jest suto opłacany przez zarząd Polskiej Miedzi, on się nie musi liczyć ze środkami finansowymi, bo wynik firmy jest przecież dobry. Zamiast dawać pieniądze załodze, wydaje się je na adwokatów.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl