Co kilka dni dowiadujemy się, że w garażach bądź opuszczonych budynkach policja znajduje skradzione auta lub ich części. Tym razem akcja przeprowadzona została w ścinawskich warsztatach.
- Policjanci sprawdzali samochody, które tam się znajdują – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy. – Szczególna uwagę zwracali na samochody bez tablic rejestracyjnych, od razu ustalani byli właściciele tych aut.
Na terenie warsztatów nie znaleziono żadnego skradzionego auta. Policjanci mieli jedynie zastrzeżenia do jednego przypadku. – Numer nadwozia nie zgadzał się z numerem zapisanym w dowodzie rejestracyjnym – dodaje Jan Pociecha. – Policjanci sprawdzili dokumenty, najprawdopodobniej doszło do pomyłki w trakcie przepisywania danych.
Takie akcje będą kontynuowane co jakiś czas. – Można powiedzieć, że to takie wiosenne porządki policjantów – dodaje Pociecha.