Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
My latamy do raju...

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Gorące słońce, piaszczyste plaże, błękitna woda – to wszystko czeka na urlopowiczów, którzy chcą oderwać się od mrozu, śniegu i ujemnych temperatur. Lubińskie biura podróży nie narzekają na brak klientów, szczególnie tych, którzy na cel swoich wycieczek wybierają...Egipt i Tunezję.
My latamy do raju...
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Strzelaniny, kradzieże, włamania, uzbrojeni żołnierze i niejasna przyszłość kraju – na chwilę świat wstrzymał oddech. Wydarzenia, do których doszło chociażby w Egipcie na długo zapadną nam w pamięć. Przewroty, rewolucje i krwawe jatki – tamci walczą, a my, jak się okazuje, nadal jeździmy do uroczych kurortów, wylegujemy się na gorących piaszczystych plażach, z chęcią popijamy drinki z palemką i wcale nie straszne nam walki jakie toczy arabska część globu.

Przez dwa tygodnie, kiedy linie lotnicze odwoływały swoje loty do zagrożonych walkami krajów, biura podróży drżały o swoją przyszłość, o finanse i rozwój. Jednak, jak się okazuje, takiej niepewności nie mieli klienci, którzy nawet w momencie największych niepokojów nie rezygnowali z wycieczek i gorących dni lenistwa.

- Osoby, które miały terminy wyjazdów w trakcie ferii czy na początku marca rezygnowały z wyjazdów, ale głównie dlatego, że organizatorzy wycieczek odwołali loty – mówi Halina Szewczyk z Biura Podróży My Travel. - Kilku klientów całkowicie wycofało się z planów urlopowych, zabrało wpłacone wcześniej pieniądze. Jednak większość planujących urlop w tym czasie wybrało inny kierunek. Najwięcej osób decydowało się na wyjazd do Turcji, dużo osób wybrało wyspy greckie albo Bułgarię.

Przedstawicielka biura My Travel zaprzecza jakoby klienci mieli masowo rezygnować z wycieczek w rejony potencjalnie uważane za zagrożone. - Najczęściej z wyjazdów na przykład do Egiptu rezygnowały rodziny z dziećmi – mówi Halina Szewczyk. - Klienci tłumaczyli, że mimo wszystko obawiają się o swoje dzieci i o siebie, a na urlopie chcieliby odpocząć, pozwiedzać, uspokoić się. Mieliśmy też takich klientów, którzy bez względu na szum medialny i informacje o trwających walkach i tak decydowali się na wylot do Egiptu. Potem informowali nas o sytuacji, pisali czy dzwonili, mówili, że są bezpieczni, odpoczywają, mają piękną pogodę i że nic nie zakłóca ich urlopu.

- Byłam w Egipcie, byłam również w Tunezji, to naprawdę piękne kraje, ale teraz za nic w świecie nie zdecydowałabym się na wyjazd – powiedziała nam pani Kamila. - Nie mogłabym spokojnie wylegiwać się na tamtejszych plażach, wiedząc, że za murami mojego hotelu są mordowani ludzie. On walczą o wolność dla siebie i godne życie, wielu z nich ginie, a nad basenami wczasowicze doskonale się bawią popijając chłodne drinki.

Wbrew pozorom, rewolty w krajach arabskich pozytywnie wpłynęły na ceny i atrakcje oferowane przez organizatorów wycieczek. Poprzez niepokoje w tamtych krajach klienci z Polski mogą przebierać w ofertach. Już za dwa tysiące złotych para może spędzić tydzień na egzotycznych wakacjach.

- W porównaniu do zeszłego sezonu ceny wycieczek spadły mniej więcej o 40 procent – mówi Halina Szewczyk. - Widać różnicę między tym co było, a tym co mamy teraz. Cały czas mamy gwarancje niezmienności ceny, co w ubiegłym roku obowiązywało tylko do lutego. Teraz mamy marzec i ceny są stałe. Organizatorzy serwują wycieczki fakultatywne gratis, proponują wouchery na te wycieczki, dzieci otrzymują za darmo jedną wycieczkę.

- Nawet niska cena nie skusiłaby mnie do wyjazdu - mówi Anna. - Tam trwa wojna domowa, za wcześnie by mówić o spokoju i pewnej, stabilnej sytuacji w kraju. Nie zaryzykowałabym wakacji ani w Egipcie, ani w Tunezji. Jeżeli już, to wybrałabym zupełnie inny kierunek, choćby Grecję.

W miniony piątek wystartowały dwa samoloty lecące do Tunezji.

- Na pokładzie jednego z nich był nasz przedstawiciel, który poleciał zbadać sytuacje na miejscu. Sprawdza bazę noclegową, wszystkie ośrodki turystyczne i dodatkowo miejsca gdzie organizowane są wycieczki – dodaje Halina Szewczyk. - Otrzymujemy od niego informacje na bieżąco. Nie ma problemów z przelotem, baza noclegowa również jest w porządku, nic nie zakłóca wypoczynku urlopowiczów. Ci którzy zdecydują się na wyjazd nie siedzą w hotelach, przy basenach, mają dostęp do wszystkich atrakcji lokalnych, mogą swobodnie się poruszać.

Walki w krajach arabskich mogły jednak znacznie zubożyć biura podróży czy pośredników między biurami, którzy nie mieli do wyboru innych kierunków. Firmy specjalizujące się w Egipcie czy Tunezji na pewno odnotowały spore straty. Jednak te biura, które w najgorszych dniach miały specjalną ofertę zamienną dla swoich klientów przetrwały, a dzisiaj notują zyski mając o wiele ciekawszy wachlarz ofert. Także ci, którzy w najbliższych tygodniach zdecydują się na odpoczynek w znanych na całym świecie kurortach mogą być spokojni o swój urlop.


ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 17 kwietnia 2024
Imieniny
Anicety, Klary, Rudolfina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl