kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Jak zapewnia Krzysztof Olszowiak, szef Porozumienia Samorządowego, nowy klub jest otwarty dla każdego, kto chciałby do niego przystąpić i to bez względu na to, po której stronie przysłowiowej barykady politycznej się znajduje. Najważniejsze dla członków będą jego poglądy na zarządzanie miastem.
Do tej pory w lubińskiej Radzie Miejskiej działał jeden klub – mający zdecydowaną większość - Lubin 2006. Przy takim podziale sił, każde głosowanie, a szczególnie te nad uchwałami wzbudzającymi kontrowersje, było zwykłą formalnością. Zmiany budżetowe, nowe pomysły, czy projekty, które radzie przedkłada prezydent, przyjmowane są większością głosów, często również bez dyskusji. Czy po utworzeniu nowego klubu coś się zmieni? Raczej nie, biorąc pod uwagę, że radnych z Lubin 2006 jest 16. Jednak jak przekonują członkowie Porozumienia, utworzenie klubu daje możliwość wyrażenia swojej opinii, która niekoniecznie musi pokrywać się z linią radnych będących w większości.
Do Porozumienia Samorządowego wstąpili już Krzysztof Olszowiak, Ksenia Dowhań-Domańska, Roman Rozmysłowski i Robert Szwed (wszyscy startowali z listy Platformy Obywatelskiej), jak również Elżbieta Morawska (radna Prawa i Sprawiedliwości).
