Wspólne przedsięwzięcia, patron szkoły i pokazy sprzętu wojskowego – to tylko niektóre z założeń porozumienia podpisanego dzisiaj rzez prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego i Mirosława Różańskiego, dowódcy 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Obie strony zadowolone są z dotychczasowej współpracy, która trwa już prawie cztery lata, jednak teraz, wzorem miast garnizonowych, władze Lubina postanowiły to sformalizować.
- To dzień, który potwierdza politykę otwarcia wojska na społeczeństwo – mówił Mirosław Różański. - Z drugiej strony jest to włączenie się w kształtowanie wyobrażenia o tym, czym obecnie jest wojsko i przejęcia pewnego pakietu edukacji. Dzisiaj w wojsku służą tylko żołnierze zawodowi, ochotnicy. Jednak my wychodzimy z założenia, że o wojsku trzeba mówić szeroko i często, a szczególnie dedykować te informacje najmłodszym członkom naszego społeczeństwa – uczniom szkół średnik, czy też nawet szkół podstawowych.
W związku z tym, że współpraca pomiędzy wojskiem, a miastem, została sformalizowana, lubinianie mogą spodziewać się udziału żołnierzy w różnorodnych imprezach, ale nie tylko.
- Podpisane porozumienie pozwoli nam z jednej strony odpowiadać na potrzeby miasta Lubin i okolicy nie tylko w zakresie uczestnictwa w uroczystościach państwowych czy historycznych, ale pozwoli nam otworzyć bramy koszar i w każdej sytuacji kiedy miasto będzie się do nas zwracało o udział w przedsięwzięciach organizowanych przez wojsko, taka możliwość prawnie będzie do zrobienia – mówi dowódca. - Myślę, że jest to dobry krok w kierunku tego, aby przybliżać społeczeństwo cywilne do wojska i w druga stronę.
Prezydent Raczyński przekonuje, że dla Lubina to wielki honor. - Szkoła Podstawowa numer 14 wystąpiła już z projektem nadania imienia Generała Maczka, a ten jest honorowym obywatelem jednostki pancernej ze Świętoszowa, a ta z kolei podlega pod 11 Lubuską Dywizję Piechoty, stąd liczymy na współpracę Świętoszowa z nasza szkołą – mówi Robert Raczyński.
- Cieszy mnie bardzo, że miasto Lubin, miasto niegarnizonowe zauważyło postać tego wielkiego człowieka i jestem przekonany, że młodzież, która będzie poznawała historię swojego patrona będzie mogła wzorować się na przymiotach człowieka, który walczył w kampanii wrześniowej, ale również brał udział w kampanii na zachodzie Europy – powiedział Mirosław Różański. - Walki prowadzone przez tą dywizję były ogromnym sukcesem.
Lubin nie jest pierwszym miastem, które podpisało takie porozumienie. Wcześniej wojsko rozpoczęło współpracę między innymi z Żaganiem, Zielona Górą, Krosnem Odrzańskim, Międzyrzeczem.
- Lubin jest pierwszym miastem dolnośląskim, które podpisało z nami takie porozumienie – mówił dowódca. - Lubin należy do miast odważnych, które nie boi się sprzętu wojskowego. Takie prezentacje sprzętu odbywają się co roku w Warszawie, w Krakowie i w miastach garnizonowych. Jeżeli będzie taka potrzeba społeczeństwa, to na pewno tutaj będziemy. Dzięki takim pokazom możemy przybliżyć to, czym jesteśmy. Wojsko Polskie, a tym samym 11 dywizja, wykonuje zadania poza granicami kraju. W tej chwili około 1600 żołnierzy ze Świętoszowa jest w Afganistanie, w dniu dzisiejszym rozpoczyna się rotacja, następne 1,5 tysiąca moich żołnierzy udaje się do Afganistanu. Fenomen Lubina polega na tym, że lubinianie nam pomagają,. Zwróciliśmy się o pomoc w wyposażeniu żołnierzy w pokojową amunicję, czyli pomoc humanitarną - środki czystości, pomoce dydaktyczne, naukowe, które przekazujemy mieszkańcom, tam na miejscu, to pamiętamy, że one pochodzą stąd, z Lubina. To jest coś szczególnego, co zasługuje na uznanie.