Małgorzata Drygas-Majka pełniła funkcje starosty przez ostatnie cztery lata. W tym czasie wzięła bezpłatny urlop z miejsca zatrudnienia – lubińskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Po upływie kadencji Drygas-Majka wróciła do pracy – na stanowisko kierownika Zakładu Rehabilitacji Leczniczej ZOZ. Jej pensja w porównaniu z tą sprzed czterech lat wzrosła o 123 procent, a dodatek funkcyjny o 5 procent.
Dyrektor szpitala, Rafał Koronkiewicz, który objął to stanowisko z początkiem bieżącego roku, wystosował pismo do Rady Powiatu z prośbą o zgodę na dokonanie wypowiedzenia warunków płacy Małgorzacie Drygas-Majce, która jednocześnie jest radną powiatu lubińskiego.
Jak się jednak okazało, poza gremium Rady Powiatu strony doszły do porozumienia.
- Wpłynęło pismo od dyrektora szpitala, że radna przyjęła nowe warunki pracy i płacy i głosowanie okazało się bezprzedmiotowe – powiedział nam wicestarosta, Krzysztof Maj. - Nie wiem jakie to są warunki, to już jest sprawa pani radnej. Dobrze się stało, bo takie tematy nie są dobre do publicznej dyskusji.
Małgorzata Drygas-Majka nie kryła, że wywlekanie kwestii jej zarobków na forum rady nie jest przypadkowe.
- Może to kwestia plotkarstwa, może chęci dokuczenia mnie, nie chce tego komentować – powiedziała nam była starosta. - Doszliśmy do porozumienia z dyrektorem i moje sprawy zawodowe niech pozostaną w moim zakładzie pracy. Tutaj jestem po to, żeby dobrze wykonywać mandat radnego i będę się starała służyć społeczeństwo, które mnie na to stanowisko wybrało. Sprawy pomiędzy mną, a panem dyrektorem niech będą naszymi sprawami, na pewno się dogadamy i będziemy świetnie współpracować.