Mamy KGHM, mamy doskonałych sportowców, mamy wiele dobrego z czego możemy zasłynąć poza granicami miasta. Brakuje nam jednak symbolu, który nieodzownie będzie się kojarzył z Lubinem i właśnie to chcą zmienić urzędnicy, którzy pracują nad stosownym projektem.
- Lubin pięknieje, mamy coraz więcej ładnych miejsc, w których można spędzić czas z rodziną – powiedział nam Krzysztof Maj, rzecznik prasowy prezydenta.
Pierwsze pomysły pojawiły się jakiś czas temu, jednak przedstawiciele magistratu na razie nie chcą ich zdradzać.
- Trwają prace nad projektem – mówi Maj. - Chcemy wprowadzić jakiś symbol, element małej architektury, dzięki któremu Lubin stanie się bardziej przyjaznym miastem. Mamy już hejnał odgrywany z wieży Ratusza, teraz czas na coś nowego, szczególnie, w kontekście remontu lubińskiego Rynku – dodaje Maj. - Chcemy stworzyć symbol, który będzie podkreślał charakter naszego miasta.
Jeżeli rządzący zdecydują się na konkretny projekt, najprawdopodobniej ów symbol pojawi się w kilku miejscach na terenie Lubina.