Plany rządzących odnośnie powstania kopalni węgla brunatnego na naszym terenie nadal są niejasne. Mimo ostrego sprzeciwu mieszkańców, którzy w przeprowadzonych na terenach poszczególnych gmin zagrożonych odkrywką referendach, opowiedzieli się przeciwko budowie kopalni, do tej pory żadne wiążące decyzje nie zapadły. Władze gmin nie wiedzą jakie kroki powinny podjąć. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ochrona złoża jaką chcieli wprowadzić rządzący. Zdaniem przedstawicieli samorządów lokalnych, takie zapis doprowadzi do powolnej śmierci gmin.
Brak poszanowania wyników referendów jest przewodnim tematem petycji, jaką wójt Gminy Wiejskiej Lubin, Irena Rogowska złożyła w Parlamencie Europejskim. Petycja zostanie przedstawiona w trakcie posiedzenia Komisji Petycji w pod koniec stycznia.
Warto przypomnieć również, że ponad rok temu, dokładnie 27 września 2009 roku, w referendum przeciwko odkrywce udział wzięło prawie 70 procent mieszkańców gmin zagrożonych powstaniem kopalni. Przeciwko jej budowie opowiedziało się wówczas 95 procent głosujących. Budowa kopalni oznaczałaby likwidację 35 miejscowości i wysiedlenie około 20 tysięcy osób, jak również niosłaby ze sobą poważne konsekwencje ekologiczne dla terenów objętych programem "Natura 2000". Na styczniowym posiedzeniu Komisji Petycji stanowisko w tej sprawie zajmie Parlament Europejski.