Na wczorajszej sesji Rady Miejskiej, głosując nad tegorocznym budżetem większością głosów radni odrzucili wnioski Krzysztofa Olszowiaka, w których wnosił o przekazanie większych pieniędzy, niż te zapisane w uchwale dla lubińskiej policji i straży pożarnej. Oba wnioski przepadły. Postanowiliśmy zapytać radnych dlaczego, skoro w latach ubiegłych nie było problemów z przesunięciem środków w budżecie tak by wesprzeć służby bezpieczeństwa.
Wnioskodawca, Krzysztof Olszowiak podejrzewa, że rada nie zgodziła się na wsparcie policji kwotą 130 tysięcy złotych i dodatkowe 230 tysięcy złotych dla Straży pożarnej, ponieważ to właśnie on złożył wniosek. Radni popierający prezydenta zaprzeczają, jakoby względy polityczne miałyby jakiekolwiek znaczenie w tej sprawie.
- Wyszło jak wyszło – powiedział nam radny Piotr Motyliński. - Nic nie jest jeszcze stracone, ta kwestia jest jeszcze do dyskusji. To wcale nie oznacza, że policja, czy Straż Pożarna tych dotacji nie dostaną. Wystarczy usiąść, porozmawiać, bardziej przekonać radnych i to wszystko. Głosowałem przeciwko, ale jest mi trudno powiedzieć dlaczego te projekty zostały odrzucone. Ja myślę, że one są słabo merytorycznie przygotowane. Chciałbym zobaczyć choćby statystyki pozyskiwania pieniędzy przez policję czy straż na przestrzeni ostatnich czterech lat.
- Od lat Rada Miejska przekazywała środki na Straż Pożarną i policję – powiedział nam Olszowiak. - W tym roku będzie inaczej, policja dostanie jedynie 50 tysięcy złotych co jest kroplą w morzu potrzeb, dla Straży Pożarnej nie ma ani grosza.
Roman Zaprutko, niedawno powołany radny z klubu Lubin 2006 wstrzymał się od głosu.
- Nie znam pewnych spraw, które słyszałem od starszych radnych – powiedział nam. - Nie znam spraw, które były w poprzednim roku. Muszę to przeanalizować, po prostu nie byłem zorientowany, ale jestem całkowicie za bezpieczeństwem w Lubinie, nie mówię, że nie, ale muszę to przeanalizować.
Ciekawostkę, która nie jednego zaskoczyła przekazała nam Maria Szydłowska, radna również poprzedniej kadencji. - Jak raz straż nie otrzyma pieniędzy, to nic się nie stanie – powiedziała, ale wyjaśniła również dlaczego przepadła dotacja dla policji. - Policja dostanie prezent taki, jakiego się nie spodziewała. Dostanie budynek przy Kilińskiego, który jest wart co najmniej 3 milionów złotych. Miasto kupi nowy budynek, a ten przypadnie policji i trudno, żeby wymagała więcej.
O szczegóły i możliwości przekazania budynku zapytaliśmy Krzysztofa Maja, rzecznika prasowego prezydenta Lubina. - Urząd Miejski nie komentuje tej sprawy – powiedział nam. Skontaktowaliśmy się również z policją. - Policja nie komentuje tej sprawy – powiedział nam Jan Pociecha, oficer prasowy KPP Lubin.