- Policjant z komisariatu w Ścinawie, wykonując swoje zadania na terenie miasta, w parku - nieopodal rzeki zauważył 18 – letniego mężczyznę, który nie wrócił z przepustki do zakładu poprawczego – mówi Karolina Hawrylciów z lubińskiej komendy.
Policjant chciał zatrzymać mężczyznę, ale ten zaczął się z nim szarpać. Z „pomocą” 18-latkowi przyszli jego koledzy.
- Zaatakowali oni funkcjonariusza leżącego z 18 – latkiem na ziemi, uderzając go w twarz. Gdy policjant mimo wszystko próbował doprowadzić zatrzymanego do radiowozu, informując pozostałych mężczyzn, że atakując go popełniają przestępstwo, niereagującym na te słowa napastnikom, udało się w końcu uwolnić kolegę – mówi policjantka. - Cała trójka uciekła, jednak po około 30 minutach wszyscy zostali zatrzymani przez policjantów. Usłyszeli już zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza będącego na służbie. Wszyscy zatrzymani byli wcześniej notowani, m.in. za włamania, kradzieże, pobicia, a jeden z napastników także za napad rabunkowy.
Prokuratura wnioskowała do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd jednak nie przychylił się do wniosku. Wobec powyższego w stosunku do zatrzymanych prokuratura zastosowała dozór policyjny. Za przestępstwo, którego podejrzani się dopuścili, grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.