Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Zagłębie miedziowe
Piszą listy do Tuska

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Przedstawiciele Gminy Wiejskiej Lubin wystosowali list otwarty do Donalda Tuska. W liście pytają otwarcie, dlaczego władze nie uszanują wyników referendum przeprowadzonych w gminie, przeciwko powstaniu kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na złożu roboczo nazwanym „Legnica”.

Piszą listy do Tuska
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Minął rok od referendum na terenie Gminy Wiejskiej Lubin. Do tej pory nie zapadły jednak żadne decyzje w sprawie kopalni. Mieszkańcy zagrożony wydobyciem terenów nadal niepokoją się o swój majątek, domy i swoje życie. Nie wiedzą co ich czeka w przyszłości i czy niedługo nie będą musieli spakować całego dobytku by zacząć życie od nowa, w innym miejscu.

- W liście otwartym do premiera pytamy, dlaczego rządzący wprost nie odpowiedzą, że nie będzie kopalni węgla brunatnego metodą odkrywkową, że nie będzie ochrony złoża, bo to jest najistotniejsze dla mieszkańców, którzy tutaj wybrali miejsce na życie, a teraz jest ono zagrożone likwidacją – powiedziała Irena Rogowska, wójt gminy. - Nie czekając na efekty tych działań, rozpoczynamy kolejne, związane z pozwami zbiorowymi. W tej materii współpracujemy z prawnikami, ale zaznaczam, że będzie to ostateczność. Pozwy zbiorowe nie są naszym priorytetem.

Zagrożone powstaniem odkrywki są również inne tereny – choćby gminy Brody i Gubin, które współpracując ze Stowarzyszeniem Stop Odkrywce z naszego terenu, usiłują zblokować planowane wydobycie. Zarówno mieszkańcy z naszych gmin, jak i ci spod Gubina, twierdzą, że są po prostu lekceważeni przez rządzących.

- Jest to pierwszy, w dziejach naszej młodej państwowości, taki poważny protest, który został przeprowadzony w sposób elegancki – powiedział geomorfolog, Jerzy Kucharski. - nikt nikogo tutaj nie obrażał, wykorzystywane jest prawo i poprzez, że nie stosujemy metod, które często są określane mianem lepperyzmu czy palikotyzmu. Ten protest odbywa się w sposób bardzo spokojny, dla każdego spotkania nasza grupa przygotowana jest merytorycznie, potrafimy dyskutować z każdym, coraz więcej pozyskujemy sojuszników i odnoszę wrażenie, że strona rządząca zaczyna się bać naszej grupy, ponieważ nie jest odpowiednio przygotowana.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 4 maja 2024
Imieniny
Floriana, Michała, Moniki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl