Dwa tygodnie temu prosili o pomoc radnych miejskich. Dzisiaj niezadowoleni mieszkańcy są po rozmowach z prezesem RTBS-u Damianem Stawikowskim.
Przypomnijmy. Mieszkańcy zawarli umowy przedwstępne z RTBS-em 1,5 roku temu. W tym czasie drastycznie wzrosły ceny zarówno materiałów budowlanych, gruntów, jak i wynagrodzeń pracowników. Stąd też podwyżka ceny za metr kwadratowy o prawie 400 złotych. Właśnie z tą podwyżką nie zgadzali się nowi nabywcy. Twierdzili, że nikt ich wcześniej o tym nie poinformował.
- W trakcie dwóch tygodni spotkałem się z wszystkimi nabywcami mieszkań, którym wyjaśniłem wszelkie wątpliwości i w sposób ugodowy doszliśmy do porozumienia podpisując aneksy – powiedział Damian Stawikowski, prezes RTBS.
Deweloper po wybudowaniu podniósł cenę mieszkań do rzeczywistych kosztów - o około 18 proc.