Bus, który z nadmierną prędkością jechał tak zwanym ślimakiem, wypadł z drogi, przeleciał przez dwa pasy jezdni i spadł na pobocze. Mimo, że cała sytuacja wyglądała jak w amerykańskich filmach, kierowca, pracownik firmy kurierskiej z Legnicy może mówić o wielkim szczęściu, ponieważ po upadku z dużej wysokości nabawił się jedynie siniaków.
Drugi wypadek jaki wspominają policjanci niestety był tragiczny w skutkach. – Przed dwoma lat, w 2008 roku, na tej trasie zginął kierowca samochodu osobowego – powiedział nam Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP Głogów. – Z niewiadomych do tej pory przyczyn, mężczyzna jadący seatem zderzył się czołowo z tirem. Seat był kompletnie zmasakrowany, kierowca zmarł na miejscu. Przyczyny tej tragedii do tej pory nie zostały całkowicie wyjaśnione, przypuszczamy, że kierowca jadąc autem zasnął i zjechał na przeciwległy pas ruchu.
Według danych policji, nadmierne zmęczenie kierującego seatem to jedna z najbardziej prawdopodobnych przyczyn wypadku. Wtedy był okres jesienno-zimowy. Widoczność na drodze dobra, jezdnia nie była oblodzona.
Oprócz tych zdarzeń na głogowskim odcinku dwupasmówki najwięcej jest kolizji drogowych. – Najczęstszą ich przyczyną jest niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze – mówi nam Kaleta. – W zeszłym tygodniu doszło do innego zdarzenia. Kierujący autem osobowym, zjeżdżając z drogi krajowej nr 3 w kierunku miejscowości Zofiówka nie trafił w drogę i wylądował w rowie. Jak się okazało, zarówno kierowca, jak i dwóch pasażerów samochodu, byli kompletnie pijani. Na szczęście żadnemu z nich nic się nie stało, a kierowca odpowie za jazdę po pijanemu.
Policjanci przestrzegają jednak, że drogi, szczególnie o tej porze roku mogą być bardzo niebezpieczne.
- Zbliża się zima, już najwyższy czas zmienić opony z letnich na zimowe – mówi nadkomisarz Bogdan Kaleta. – Pamiętajmy również o tym, że o tej porze roku warunki na drogach mogą być trudne. W prawdzie samochody mają wbudowane termometry, jednak ważny jest również zdrowy rozsądek. W nocy i nad ranem, już o tej porze roku temperatura może spaść poniżej zera, co na drodze biegnącej na przykład przez las, może spowodować oblodzenie trasy. Asfalt z daleka może wyglądać na suchy, a w rzeczywistości pokryty jest warstwą lodu. Powinniśmy uważać również na mokre liście – niewiele potrzeba aby stracić panowanie nad pojazdem i doprowadzić do tragedii.
Utrapieniem kierowców są również gęste mgły, szczególnie wieczorem i wczesnym rankiem. W zależności od pogody, widoczność na trasie może być ograniczona do zaledwie kilku metrów. Lepiej więc, dla własnego bezpieczeństwa zdjąć nogę z pedała gazu.
- Więcej rozsądku i wyobraźni – mówi Bogdan Kaleta. – Do tego rozwaga i konieczny wypoczynek przed jazdą samochodem. Kiedy będziemy przestrzegać tego i przepisów ruchu drogowego, na pewno bezpiecznie dojedziemy do celu.