Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Zgoda na halę w 30 dni?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na listach wyborczych Komitetu Wyborców Robert Raczyński Lubin 2006 zobaczymy nowe twarze, jednak nie zabraknie osób, które od lat współpracują z obecnie rządzącym prezydentem Lubina.


Zgoda na halę w 30 dni?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zgoda na halę w 30 dni?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zgoda na halę w 30 dni?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zgoda na halę w 30 dni?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Warczewski Zbigniew, Piotr Socha, Wawrynowicz Mariusz, Rosner Zbigniew, Paweł Dec, Franciszek Wojtyczka, Górzynski Andrzej, Bogusława Potocka-Zdrzalik, Koronowski Roman, Goldszajdt Beata czy Węgrzynowski Marian – te nazwiska już wielokrotnie przewijały się przez sferę publiczna Lubina. Oni zdecydowali się popierać w nadchodzących wyborach Roberta Raczyńskiego. Są to obecni i byli radni, pracownicy spółek miejskich, a także członkowie stowarzyszeń działających na terenie miasta.

Dzisiaj zarejestrowano listy wyborcze Komitetu Wyborczego Wyborców Robert Raczyński Lubin 2006 do Rady Miejskiej i Rady Powiatu lubińskiego.

- To w skrócie są najważniejsze osoby, czyli tak zwane potocznie „transfery” oraz osoby, które wspierały nas i wspierają przez cały czas – powiedział nam dzisiejszej konferencji Tymoteusz Myrda, szef Lubin 2006. – Komitet Wyborczy Wyborców Roberta Raczyński Lubin 2006 skupia w sobie nie tylko członków Lubin 2006, ale również sympatyków i członków różnych innych ugrupowań, którzy będą startować z poparciem swoich stowarzyszeń.

- Ja mówię jasno i precyzyjnie co chcę zrobić i mówię czego nie chcę zrobić – powiedział Robert Raczyński. – Nie próbuje kręcić, pewnych rzeczy się nie da zrobić. Mieszkańcy mogą przewidzieć moje ruchy i moje plany inwestycyjne związane z moją działalnością. Przede wszystkim to kontynuacja – czyli budowa obwodnicy i wreszcie budowa hali sportowej, bo Lubin na nią czeka, uporządkowanie sprawy Rynku i kontynuacja – czyli rozwój Lubina.

Na pytanie jak zamierza kandydat na prezydenta uporządkować sprawę Rynku, Robert Raczyński zwala winę na władze powiatu. – Wszyscy wiecie, że problem polega na tym, że powiat nam nie wydał zezwolenie budowlanego, mimo żeśmy wygrali w sądzie sprawę – powiedział Raczyński. – Z oczywistych, wymyślonych, bzdurnych pomysłów. Sąd uznał nasze racje, a nie strony powiatowej, ale to oczywiste. Na ile to będzie ważne, to zobaczymy jak przyjdzie nowa ekipa do powiatu, bo my już chcemy odpolitycznić, odpartyjnić w ogóle samorządy. Sądzę, że zgoda będzie w 30 dni. Takie to proste – dodaje Raczyński.

Przedstawiciele KWW Robert Raczyński Lubin 2006 chwalą się tak zwanymi „transferami”, czyli osobami, które wcześniej nie rzadko krytykowały obecnego prezydenta, a teraz startują z jego listy do rady miasta lub powiatu. Jednym z takich „transferów” jest Mariusz Wawrynowicz, prezes Stowarzyszenia Kupców i przedsiębiorców Kupiec. Który dał się poznać jako aktywny działacz, kiedy w Lubinie likwidowano stary bazar.

- Dzisiaj jest duża zmiana – powiedział. – ta zmiana wynika z czterech ostatnich lat, które wykazały, że była zawsze wola współpracy, zawsze mieliśmy z kim rozmawiać, że były różnego rodzaju propozycje na rozwiązywanie naszych problemów, czyli mówią krótko, sprzyja się rozwojowi drobnego handlu w mieście – dodaje Wawrynowicz.

Z listy Roberta Raczyńskiego wystartuje również Paweł Dec, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie IV. – Ja z prezydentem nie byłem w jakimś tam sporze – powiedział. – Nie sądzę również, żebym był w sporze z kolegami, którzy należą do PiS, do SLD czy jakiejkolwiek innej partii. W tym towarzystwie czuje się dobrze. Na pewno nikt nie mógłby powiedzieć, że nie dotrzymałem jakichkolwiek zobowiązań. Po prostu jest współpraca na szczeblu lokalnym i na tym się będziemy koncentrowali.

Robert Raczyński stwierdził, że dopuszcza krytykę pod swoim adresem. – Ja nie wystawiam żołnierzy – powiedział. – Ja wystawiam samych oficerów, z związku z czym, każdy z nich ma własne zdanie na każdy temat i częstokroć będziemy się spierać bo są różne problemy do rozwiązania. To nie jest tak, że jest armia Raczyńskiego, tak jak w partiach politycznych, że one wykonują rozkazy. U nas rozkazów nie ma. Nie można też liczyć na karierę w postaci miejsca pracy w kombinacie, miejsca pracy w Senacie, miejsca pracy w Sejmie, ministerstwie, urzędzie wojewódzkim, bo my nie jesteśmy partią polityczną. U nas można liczyć tylko na siebie i na to co z siebie ktoś da.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 3 maja 2024
Imieniny
Jaropełka, Marii, Niny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl