Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Zagłębie miedziowe
Kampanię czas zacząć

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Prezydenci, starości, burmistrzowie, radni...wielka kampania wyborcza przed nami. Kto w naszym regionie będzie walczył o władze i komu mieszkańcy powierzą mandat zaufania na kolejne cztery lata?
Kampanię czas zacząć
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W prawdzie w większości przypadków nie ma jeszcze oficjalnych komunikatów co do poszczególnych kandydatów, a nazwiska padają bardziej w rozmowach kuluarowych niż na forum, jednak postanowiliśmy podpytać tych jawnych i nie jawnych pretendentów do foteli władzy, co zamierzają zaprezentować mieszkańcom swoich miast w kampanii wyborczej.

W Lubinie plotki krążą różne. Wiadomo, że z ramienia Platformy Obywatelskiej, o fotel prezydenta ubiegać się będzie Marek Wojnarowski.

- Ta kandydatura nie jest dla nas zaskoczeniem – powiedział nam Tymoteusz Myrda, szef Stowarzyszenia Lubin 2006, które popiera obecnie rządzącego Roberta Raczyńskiego. - Marek Wojnarowski jest szefem PO w powiecie lubińskim i takiego kroku po nim się spodziewaliśmy, czekaliśmy jedynie kiedy oficjalnie ogłosi, że będzie startował w wyborach.

A z jakim program, tudzież z jakimi obietnicami do potencjalnych wyborców wyjdzie Wojnarowski?

- Obietnice wyborcze to zwrot, który negatywnie kojarzy się wszystkim politykom, ale należy pamiętać, że one będą obecne przy każdych wyborach. W takich sytuacjach należy mówić o sobie, o tym co chce się zrobić. Trzeba pokazać jakimś się jest człowiekiem – powiedział nam kandydat na prezydenta, Marek Wojnarowski. - W Lubinie potrzebny jest przede wszystkim inny sposób uprawiania polityki. Myślę, że Lubin dojrzał do tego aby mówić o nim i jego potrzebach. Już nie raz pokazałem, że potrafię rozmawiać ze wszystkimi, nawet w powiecie stworzyliśmy dość egzotyczną koalicje, ponieważ doszło do porozumienia radnych PO, PiS i Teraz Lubin. Chcę rozmawiać ze wszystkimi, nawet z Robertem Raczyńskim. Nie raz Platforma Obywatelska pokazała, że dąży do szerokiej współpracy ze wszystkimi.

Marka Wojnarowskiego zapytaliśmy również o główne filary planowanej kampanii. Złośliwi mogliby się pokusić o wspomnienia sprzed czterech lat – hala, stadion, międzynarodowy port lotniczy, nowoczesne osiedle Małomice, zalew, baseny przy każdej szkole i oczywiście nowe miejsca pracy, a nawet jedno miejsce pracy dziennie – pamiętamy? Oczywiście, że tak. Co będzie tym razem? - Trzeba w Lubinie pokazać fakty, a nie cały czas mówić o tym samym - o hali i Rynku – mówi Wojnarowski. - Pokazaliśmy, że potrafimy doprowadzić do porozumienia różnych stron celem wykonania realizacji pewnych projektów. Ja nie będę obiecywał tylko będę pracował.

Kolejnym kandydatem, choć jeszcze nie potwierdzonym, jest obecnie rządzący prezydent Robert Raczyński.

- Cztery lata temu, Stowarzyszenie Lubin 2006 udzieliło poparcia prezydentowi Raczyńskiemu i był to dobry wybór – mówi Tymoteusz Myrda. - Teraz również będziemy starali się namówić go do kandydowania.

Robert Raczyński nie ma jednak dobrej opinii wśród polityków.

- Robert Raczyński w pierwszej kadencji miał olbrzymie zaufanie mieszkańców, ja mu również uwierzyłem – powiedział nam Marek Wojnarowski. - Nie funkcjonowała wtedy jeszcze Platforma Obywatelska, prowadziłem Stowarzyszenia Lubin Twoim Miastem, miałem jednego radnego – Franciszka Wojtyczkę, który pomagał w budowaniu większości, ale przez te cztery lata Robert Raczyński niewiele zrobił. W następnej kadencji ludzie ponownie mu uwierzyli, ja już nie. W powiecie nie udało się zbudować koalicji z ugrupowaniem popierającym prezydenta, dlatego też zbudowaliśmy ją z innymi klubami - ta koalicja miała na celu pokazać mieszkańcom Lubina, że jest alternatywa, że nie Robert Raczyński skupia całą władzę i samorządność w tym mieście. Udowodniliśmy i sobie, i mieszkańcom i również Robertowi Raczyńskiemu, że potrafimy wiele zrobić. Wyremontowaliśmy kilometry dróg, oddłużyliśmy szpital, doprowadziliśmy do zmian na lepsze w podległych powiatowi szkołach. Pokazaliśmy, że jest to alternatywa dla sekciarskiej wizji panowania Roberta Raczyńskiego i Lubin 2006. Pokazaliśmy, że można się dogadać. Koalicja PO-PiS-Teraz Lubin napotkała na wiele problemów, ale do dnia dzisiejszego udało się je zażegnać na rzecz współpracy i dialogu, a co robił Robert Raczyński? - Walczył z nami przez cały ten czas.

- Jest to najsłabszy ze wszystkich potencjalnych kandydatów – powiedział nam poseł Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Cybulski. - Jest to człowiek tak mało pracowity i tak mało oddany dla mieszkańców, że jest najgorszym kandydatem.

Piotr Cybulski, według nieoficjalnych informacji również może startować na fotel prezydenta, jednak jak zapowiedział, jego partia czeka na oficjalne ogłoszenie terminu wyborów. - Tam gdzie możemy podać już nazwiska kandydatów, to podajemy – mówi Cybulski. - Na przykład w Głogowie o reelekcję starać się będzie Jan Zubowski. Ma on poparcie całego środowiska, z którego się wywodzi, również moje osobiste wsparcie i pomoc. Jeżeli zaś chodzi o Lubin, nazwiska kandydatów podamy we właściwym czasie. Nie chcemy postępować jak inni politycy, że już, że szybko. Jesteśmy spokojną partią, a ja jestem spokojnym człowiekiem. Polityka, którą prowadzą niektórzy obecnie rządzący, jest polityką penetrującą, niektórzy do perfekcji opanowali już kunszt przejmowania władzy, a my jeszcze nie prowadzimy kampanii.

Jan Zubowski, obecny prezydent Głogowa potwierdził nam, że tak jak zapowiedział to już dwa lata temu – będzie ponownie ubiegał się o fotel gospodarza miasta. Co ma zatem do zaproponowania głogowianom?

- To co do tej pory, czyli rozwój Głogowa i solidną pracę – powiedział nam Jan Zubowski. - Ostatnie cztery lata to był czas na rozpoczęcie wielu działań, ale nie wszystkie udało się dokończyć, dlatego też kolejna kadencja to będzie kontynuacja tych inwestycji. Rozpoczęliśmy naprawdę ważne zadanie, a mianowicie remont Wałów Chrobrego. Mamy również wiele do zrobienia w głogowskiej oświacie, a przede wszystkim w przedszkolach.

Prezydent Zubowski nie zapomina również o bogatych mieszkańcach miasta, którzy, jak zaznaczył, w ostatnich latach wyprowadzili się z Głogowa. - Musimy rozpocząć kolejne inwestycje, przygotować kolejne działki, szczególnie po to, by majętni mieszkańcy Głogowa wybudowali się właśnie tu, by zostali w mieście i oni i ich podatki – mówi Zubowski. - Trzeba podjąć wszelkie działania, aby w Głogowie mieszkali również ludzie majętni. Oprócz tego zależy mi na „wydobyciu” na powierzchnię podziemi Głogowa. To bardzo atrakcyjne zabytki i chcemy udostępnić je mieszkańców i osobom przyjezdnym.

Jan Zubowski również ostrożnie wypowiada się o swoich „kolegach po fachu”. - Nie mnie oceniać innych prezydentów, ja nie jestem mieszkańcem Lubina, a to właśnie oni będą wybierać swoje władze, ale uważam, że największe szanse w zbliżających się wyborach mają dotychczasowi włodarze.

Największym jak się zdaje kontrkandydatem dla Jana Zubowskiego jest posłanka Platformy Obywatelskiej, Ewa Drozd. Oficjalne potwierdzenie jej kandydatury w wyborach pojawiło się wczoraj, ale jej nazwisko podawał już wczesniej również eurodeputowany Piotr Borys.

- W Głogowie poseł Ewa Drozd, w Lubinie Marek Wojnarowski – mówi przedstawiciel europarlamentu. - Myślę, że przede wszystkim będzie to kampania merytoryczna. Jeżeli chodzi o Lubin to 12 lat dla Roberta Raczyńskiego wystarczy. Nadszedł czas na zmiany. W Lubinie nie stworzono nowych miejsc pracy, za to miasto ma najbrzydszy Rynek w Polsce.

Kandydaturę Ewy Drozd popiera również Grzegorz Aryż, członek zarządu powiatu głogowskiego. - Kto wygra to pokażą wyniki wyborów, teraz trudno jest o tym mówić – powiedział nam. - To, kto wygra, zależy od tego, kto jest bardziej popularny, jednak na stanowisko prezydenta Głogowa, jak najbardziej Ewa Drozd, jako jedyna daje gwarancję dobrego rządzenia miastem.

W Lubinie pojawiają się również inne nazwiska, jak choćby dotychczasowego przewodniczącego Rady Miejskiej, Marka Bubnowskiego. Czy on również będzie ubiegał się o fotel gospodarza miasta? - Za szybko na taką odpowiedź – powiedział nam Bubnowski. - Agresja Lubin 2006 zmusza potencjalnych przeciwników do jak najpóźniejszego ujawnienia nazwisk kandydatów. Przedstawiają oni prezydenta Roberta Raczyńskiego jako zbawcę. Jedynego uczciwego, pracowitego i właściwego kandydata na stanowisko prezydenta. Inni to oszuści, nierzetelni, niekompetentni, a tylko Robert Raczyński daje gwarancję dobrego i właściwego rządzenia miastem.

O dziwo, każdy z tych oficjalnych lub mniej oficjalnych kandydatów, wypowiadając się o możliwych pretendentach do fotela burmistrza Polkowic podaje obecnego gospodarza - Wiesława Wabika. Platforma obywatelska zastanawia się jeszcze nad wystawieniem swojego kontrkandydata, jednak przedstawiciele PO nie kryją, że bardziej liczą na dotychczasową koalicję z burmistrzem i dalszą owocną współpracę.

Współpracę z każdym kogo wybiorą ludzie zapowiada wójt Gminy Wiejskiej Lubin, Irena Rogowska. - Zawsze współpracuje ze wszystkimi samorządami i jeżeli jest taka potrzeba również z ugrupowaniami, ale na zasadzie współpracy, a nie podporządkowania pracy takim ugrupowaniom – powiedziała nam. - Współpracuje zarówno z powiatem, jak i z miastem. Dzieci z gminy uczą się w miejskich szkołach. Do tego mamy wspólny transport, współpraca się układa. Natomiast ja prezydenta wybierać nie będę, ponieważ nie mam takiej możliwości. Natomiast popieram akcje odpartyjnienia.

Taką akcją, którą popiera wójt Rogowska jest chociażby akcja billboardowa, na której między innymi samorządowcy z naszego regionu użyczyli swoich wizerunków i głoszą poparcie dla prezydenta Wrocławia – Rafała Dutkiewicza.

- Od pierwszego dnia, kiedy weszłam tutaj na urząd, mówiłam, że samorządy, szczególnie gminy wiejskie, nie powinny być uzależnione od żadnych partii i ugrupowań – zaznacza Irena Rogowska. - Tu powinna być rzetelna praca. Tak rozumiem samorządu. To jest wspólnota mieszkańców i z nimi pracuję na rzecz i dobro mieszkańców.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl