Wspomóc potrzebujących – chyba nikt nie ma wątpliwości, że takie gesty powinny mieć miejsce. Tym razem potrzebującymi są mieszkańcy Bogatyni i okolic, które zostały zniszczone przez wielka wodę. Ludzie nie mają jedzenia, ubrań, koców, leków, wody pitnej. Potrzebne jest wszystko, choć i tak wiele czasu upłynie zanim sytuacja mieszkańców tamtejszych regionów wróci do normy.
Samorządowcy z Bogatyni proszą o pomoc, zwrócili się również do powiatu lubińskiego o wsparcie finansowe. Na wczorajszej sesji Rady Powiatu do porządku obrad dodano punkt, w którym rajcy głosować mieli przekazanie 22 tysięcy złotych dla Bogatyni. Głosowanie jednak nie było jednomyślne.
Radny z ramienia klubu Lubin 2006, Tymoteusz Myrda zaapelował do rady, aby pomóc nie tylko mieszkańcom Bogatyni, ale również powodzianom ze Ścinawy.
- Pomóżmy również mieszkańcom naszego powiatu – apelował Tymoteusz Myrda, składając wniosek o przesuniecie w budżecie 200 tysięcy złotych i przekazanie ich dla mieszkańców Ścinawy poszkodowanych w tegorocznej powodzi.
Za niedorzeczną propozycję uznał to radny Mieczysław Kraśniański, mieszkaniec Ścinawy. Przekonywał, że woda, która zalała w tym roku Ścinawę, wyrządziła nieporównywalnie mniejsze szkody niż w Bogatyni. - Uważam, że pańskie zachowanie jest nie na miejscu – zwrócił się do radnego Myrdy. - Porównywanie nieszczęścia ludzkiego jakie miało miejsce w Bogatyni z tym co się działo w Ścinawie jest niedopuszczalne. Wstydziłby się pan szafować takimi argumentami. Uprawianie tego typu demagogii jest nie na miejscu.
- Rozumiem, że pan Kraśniański jest przeciwny przekazaniu tych pieniędzy Ścinawie – ripostował Myrda. - Mam nadzieję, że się mylę.
- Jestem przeciwny graniu nieszczęściem ludzkim dla takich krótkotrwałych celów politycznych. Jest to obrzydliwe! - powiedział Mieczysław Kraśniański.
Starosta Małgorzata Drygas-Majka przypomniała zebranym, że Ścinawa już otrzymała od powiatu wsparcie o które wnioskowano.
W glosowaniu wniosek radnego Lubin 2006 przepadł. Większością głosów 12 „za”, przy jednym „przeciw” i siedmiu „wstrzymujących się” Rada Powiatu przekazała 22 tysiące złotych Bogatyni.
- To odpowiedz na apel mieszkańców i burmistrza miasta i gminy Bogatynia – podsumowała głosowanie wicestarosta Barbara Schmidt. - To gest solidarności, wynikający z potrzeby serca, a także zrozumienia potrzeb wszystkich, którzy ucierpieli w ostatniej powodzi. Są to pieniądze przeznaczone dla samorządu, który najlepiej oceni najpilniejsze potrzeby. Wierzymy, że tym drobnym wkładem finansowym uda się odbudować chociaż część zniszczonych domostw – dodaje Barbara Schmidt. - Zarząd dokonał korekty budżetu. Pieniądze zostały przesunięte w poszczególnych działach, na pomoc dla Bogatyni przeznaczono fundusze, które miały być wydatkowane na organizację dożynek powiatowych. Jestem pewna, że mieszkańcy powiatu lubińskiego pochylali się nad nieszczęściem ludzkim oglądając tragiczne obrazy z Bogatyni w telewizji. Nie mam wątpliwości, że przekazanie tych pieniędzy uznają za jedynie słuszną decyzje.