Najpierw bardzo długa i sroga zima, potem powodzie w całym kraju, wybuch wulkanu, który sparaliżował wiele lotnisk uniemożliwiając podróże po Europie oraz żałoba narodowa po katastrofie smoleńskiej – to wszystko miało znaczny wpływ na branżę turystyczną w naszym kraju. Pomimo niesprzyjających warunków lubińska spółka obroniła się i odnotowała zysk za pierwsze sześć miesięcy bieżącego roku. Jako grupa kapitałowa Interferie zakończyły to półrocze zyskiem 162 tysiące złotych i przychodem ze sprzedaży w wysokości 17 mln 237 tys. złotych, a średnia frekwencja w ośrodkach wyniosła 58,3 proc. i była podobna do zeszłorocznej.
Przychody spółki okazały się jednak niższe niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku. 17 mln 237 tys. złotych w porównaniu z 19 mln 456 tys. złotych uzyskanymi w ciągu sześciu miesięcy 2009 roku – wynikają przede wszystkim z prowadzonych remontów i inwestycji. Jak poinformowali przedstawiciele spółki, Interferie wyłączyły na stałe z użytkowania ośrodek Barbarka II (który dysponował ok. 300 miejscami i miał zawsze obłożenie od maja do października; obecnie na jego miejscu powstaje hotel Interferie Medical SPA), przez półtora miesiąca zamknięty był także kołobrzeski Chalkozyn, w którym trwały prace modernizacyjne. Oprócz tego dopiero pod koniec stycznia doszło do podpisania między ośrodkiem Argentyt w Dąbkach i Narodowym Funduszem Zdrowia kontraktu na świadczenie usług medycznych. Jednocześnie Argentyt – dzięki dokupieniu sprzętu medycznego za 200 tys. złotych do dwóch nowych gabinetów – rozszerzył ofertę świadczonych zabiegów.
- Spadek przychodów nie wpłynął negatywnie na całościowy wynik finansowy, ponieważ uważnie i konsekwentnie pilnowaliśmy kosztów. Wystarczy tylko wspomnieć o bardzo dobrym wyniku na działalności operacyjnej: w skonsolidowanym raporcie za bieżący rok mamy zysk w wysokości 461 tys. złotych, gdy tymczasem w roku minionym, zgodnie z wyliczeniami według Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, była to strata 40 tys. złotych – wylicza Adam Milanowski, prezes spółki Interferie.
Raport, obejmujący jednocześnie wyniki spółki zależnej Interferie Medical SPA, wskazuje osiągnięcie w pierwszym półroczu 2010 przez grupę kapitałową Interferii zysku netto w wysokości 162 tys. złotych. Sama spółka Interferie zanotowała zysk netto 211 tys. złotych, gdy w tym samym okresie w roku minionym miała stratę 764 tys. złotych (zgodnie z przeliczeniem według Międzynarodowych Standardów Rachunkowości). Wynik byłby jeszcze lepszy, gdyby nie wysoki kurs euro i związana z tym konieczność odpisania 400 tys. złotych w koszty finansowe.
- Mogę ocenić to półrocze jako udane, mamy niezłe wyniki w porównaniu z rekordowym rokiem 2009. To dla nas istotne, tym bardziej, że prowadzimy teraz niezwykle ważną inwestycję w Świnoujściu. Generalny wykonawca wylał już fundamenty pod hotel Interferie Medical SPA, teraz stawiane są ścianki – mówi prezes Adam Milanowski. – My natomiast prowadzimy ostatnie rozmowy z partnerem, którego wkład własny pozwoli domknąć finansowanie tej inwestycji. Chcemy je sfinalizować do końca sierpnia.