Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Sabat kontra związki

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na październik zaplanowano pierwszą rozprawę pomiędzy przedstawicielkami związków zawodowych działających przy lubińskim szpitalu, a szefową firmy Sabat, obsługującą kuchnie w ZOZ. Przed wymiarem sprawiedliwości odbyła się rozprawa pojednawcza, jednak na ugodę nie przystała żadna ze stron.

Barbara Łysko, właścicielka firmy Sabat, która przejęła obowiązki w kuchni lubińskiego szpitala oskarżyła Annę Szałaj i Bogusławę Grabowską, przedstawicielki dwóch związków zawodowych działających w lubińskiej lecznicy o pomówienie i niszczenie majątku oraz dorobku całego jej życia. W zamian za podpisanie ugody Łysko zażądała publicznych przeprosin i wpłaty trzech tysięcy złotych na powstający przy starostwie Integracyjny Dom Dziecka. Co dziwne, żadna ze stron, czy to oskarżonych czy oskarżających, ugody nie chciała.

Anna Szałaj i Bogusława Grabowska nie czują się winne. Najbardziej zaskoczył je fakt, że oskarżone zostały jako osoby prywatne.

- Jesteśmy oskarżone jako osoby prywatne – powiedziały nam przewodniczące związków. – A przecież nie występowałyśmy jako Anna Szałaj i Bogusława Grabowska, tylko jako przewodniczące związków zawodowych.

- Oskarża się nas o pomówienie – mówi Anna Szałaj. – Tak jak każdy pracownik pracuje w oparciu o zakres czynności, tak my, jako przewodniczące pracujemy w oparciu o ustawę o związkach zawodowych i statut, który mówi, że obowiązkiem związków jej ochrona interesów pracowniczych i socjalnych pracowników. My musimy się zająć członkami związków, którzy przychodzą do nas z problemami. To jest nasz obowiązek, który wynika z prawa. Nikogo nie pomawiałyśmy, walczyłyśmy jedynie przeciwko łamaniu prawa. Reprezentujemy ludzi, którzy są krzywdzeni, dlatego jesteśmy zdziwione tym, że działając w wolnym kraju, zgodnie z prawem można być oskarżonym jako przestępca.

Oskarżenie próbowało udowodnić winę przedstawicielek związkowych, na rozprawie wspomniano również o tym, że sprawa problemów jakie zaistniały w szpitalu była szeroko opisywana w mediach lokalnych, co mogło naruszyć dobre imię szefowej firmy Sabat. – Pani sobie życzy, żeby ją przeprosić i wysłać do wszystkich radnych taką informacje – mówi Anna Szałaj. – Nie zgadzamy się z tym. Zarzuca się nam, że tą sprawę nagłaśniamy w mediach, że miało to miejsce na sesji Rady Powiatu. Nie wiem czy pani z firmy Sabat zdaje sobie sprawę, że media na każda sesje przychodzą same, nie trzeba ich zapraszać, a teraz, dziennikarze śledzą sprawę, skoro pani się odgrażała, że odda sprawę do sądu.

Pierwsza rozprawę zaplanowano na 20 października bieżącego roku.


ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl