12 – 13 czerwca Lubin emocjonował się piłką nożną. Dorośli z pasją kibica oglądali mecze rozgrywane na Mistrzostwach Świata 2010 w piłce nożnej, na wielkim telebimie ustawionym w atrium galerii Cuprum Arena, a także kibicowali dzieciom i młodzieży, którzy grali na dmuchanym boisku ustawionym na placu przed galerią. Do walki stanęło dziewięć drużyn, z których każda walczyła o główną nagrodę, jaką była kierownica do gier komputerowych dla każdego zawodnika zwycięskiej drużyny. Organizatorem zabawy była galeria Cuprum Arena w Lubinie, która w związku z właśnie odbywającymi się Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej postanowiła miło zorganizować czas dzieciom, młodzieży oraz dorosłym.
Eliminacje
Gra rozpoczęła się o godzinie 12.00 meczem dwóch pierwszych drużyn – FC Muczacza i FC THC. Każdy mecz podzielony został na dwie połowy, z których każda trwała 10 minut, a między nimi była 5 -cio minutowa przerwa, w którą zawodnicy mogli wykorzystać na zebranie sił bądź też zmianę taktyki.
Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem drużyny FC THC, końcowym wynikiem 8:0. Drugi mecz, jaki został rozegrany tego dnia, to mecz drużyn Gimnazjum nr 1 z Polkowic i The Bad Boys, który zakończył się wynikiem 11:10 dla Polkowic. Jak sami uczestnicy przegranej drużyny oceniają udział w grze?
- Grało nam się ciężko. Byłem wyjściowym bramkarzem, później kolega mnie zmienił. Zakładaliśmy przed meczem, że nie damy za wygraną – mówi Bartosz Ciupak z drużyny The Bad Boys, niestety chłopakom nie udało się przejść do ćwierćfinału. Przegrali jednym punktem z drużyną z Polkowic, na co dzień trenującą koszykówkę. Dlaczego koszykarze grali w piłkę nożną?
- Dobry sportowiec musi uczestniczyć w różnych formach ruchu, musi być wszechstronny. Musi być dobry w pływaniu jak i lekkoatletyce. Jestem trenerem koszykówki, jednak nie ma takiej opcji, że trenujemy wyłącznie grę w kosza. Czasami, dla urozmaicenia i odskoczni, trenujemy np. siatkówkę. Trzeba coś zmieniać, urozmaicać – mówi Krzysztof Olszyński, trener drużyny z Polkowic.
Kolejną drużyną, która przeszła do ćwierćfinału była drużyna z Gimnazjum nr 2 w Lubinie, która zwyciężyła z Orlętami I z Wołowa 9:6. Następnie FC Po Zgrzewce, które pokonało drużynę Nie powiem 4:2. Ostatni mecz rozegrany został pomiędzy drużyną Szefuńci a Orląt II z Wołowa.
Dlaczego Orlęta zdecydowały się wziąć udział w grze?
- W naszym wypadku o udziale zdecydowała Pani dyrektor, która poinformowała nas, o tym, aby stworzyć dwie drużyny. Zarówno my jak i dzieci nie wiedzieliśmy jak to będzie wyglądać. Dzieci były bardzo zainteresowane udziałem w grze – mówi Magdalena Makarewicz z Wołowa, opiekunka drużyn Orlęta I i Orlęta II.
Szefuńcie uzyskali miażdżącą przewagę już w pierwszej połowie meczu, ostatecznie uzyskawszy wynik 20:2 dostali się do ćwierćfinału.
Ciekawostki
Warto wspomnieć, że nie obyło się bez kilku zabawnych sytuacji. Na uwagę zasługuje fakt, że już w pierwszych minutach meczu doszło do zniszczenia piłki, a zarazem rozluźnienia napiętej atmosfery. Ponadto zawodnicy grali z tak wielkim zapałem, że piłka wielokrotnie lądowała poza boiskiem. Ponadto doszło do tego, że jeden z zawodników tak mocno kopnął piłkę, że razem z nią poleciał jego but. Widać, zwodnicy mają wielką krzepę.
Dalsze zmagania
13 czerwca odbyły się ćwierćfinał, półfinał i finał Derb na Arenie. Zmagania rozpoczęły się o godzinie 13.00. W ćwierćfinale zagrały drużyny FC THC - Gimnazjum nr 1 Polkowice (11:2), Szefuńcie – Gimnazjum nr 2 w Lubinie (7:3), FC Po Zgrzewce– The Bad Boys (3:8).
Następnie, w półfinale zagrały drużyny FC THC – Szefuńcie, FC THC – FC Po Zgrzewce oraz Szefuńcie - FC Po Zgrzewce. Na tym etapie, gra odbyła się na zasadzie każdy z każdym.
Wielki finał
Do walki o główną nagrodę stanęły dwie drużyny, FC THC i Szefuńcie. Gracze obu drużyn walczyli do samego końca. Gra była emocjonująca i pełna zapału. III miejsce przypadło drużynie FC Po Zgrzewce, II FC THC, natomiast miejsce I uzyskała drużyna Szefuńcie.
- Bardzo cieszymy się z wygranej. Daliśmy z siebie wszystko, daliśmy innym lekko popalić. Inne drużyny grały dobrze, jednak my zwyciężyliśmy. Grało nam się dobrze. To bardzo fajna impreza – mówi Wojciech Galas ze zwycięskiej drużyny.
Zwycięzcy zdobyli kierownice do gier komputerowych, po jednej dla każdego zwycięzcy ufundowane przez galerię Cuprum Arena. Pozostałe dwie drużyny otrzymały słodycze. Każda z drużyn, która stanęła na podium otrzymała pamiątkowy puchar.
Zagrają radni Rady Miejskiej w Lubinie
Już w najbliższy weekend w Cuprum Arena mecz „Żywych piłkarzyków”, w których samorządowcy oraz przedstawiciele lokalnych mediów będą walczyć w szczytnym celu, mianowicie zwycięzcy otrzymają 100 biletów do kina Helios, które przekażą wybranej organizacji dla dzieci. Jedną z drużyn będzie drużyna Rady Miejskiej w składzie: Marek Bubnowski – przewodniczący Rady Miejskiej w Lubinie, Franciszek Wojtyczka – radny Rady Miejskiej w Lubinie, Krzysztof Olszowiak – radny Rady Miejskiej w Lubinie i jednocześnie rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Lubinie. Mamy również drużynę reprezentującą Powiat Lubin, której kapitanem będzie Krzysztof Szczepaniak, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Lubińskiego, prezes Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego w Lubinie. Obok Krzysztofa Szczepaniaka na boisko wyjdą: Paweł Kabat, członek zarządu Powiatu, Zdzisław Jakubczyk, sekretarz powiatu, Ryszard Siwak, pracownik starostwa powiatoego, Paweł Kuniec, Dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Lubinie, Łukasz Nowicki, organizacja pozarządowa i jednocześnie komendant hufca ZHP Lubin oraz honorowo Piotr Borys, europoseł.
To będzie niesamowite wydarzenie, bo samorządowcy i media wcielą się w role „żywych piłkarzyków”. Wyobraźcie sobie piłkarzyki stołowe i teraz wyobraźcie sobie Waszych radnych przymocowanych do gigantycznych rurek...To widowisko już 19 i 20 czerwca od godziny 13.00 na placu przed galerią Cuprum Arena.