Na ostatniej sesji Rady Powiatu w Lubinie radni mieli zadecydować między innymi o wyborze nowego wiceprzewodniczącego, do tego jednak nie doszło. Dlaczego? Ponieważ klub Lubin 2006 opuścił salę w trakcie trwania obrad. Zabrakło wymaganego kworum i sesja została przerwana.
Obrady rady zostały przerwane w trakcie dyskusji nad powołaniem nowego członka do Rady Społecznej lubińskiego ZOZ. Starosta Małgorzata Drygas-Majka zaproponowała dwie kandydatury – Czesławę Rusnarczyk i wójt Gminy Wiejskiej Lubin Irenę Rogowską. Z kolei radni Lubin 2006 chcieli aby wolne miejsce przypadło szefowi klubu – Tymoteuszowi Myrdzie.
- W związku z tym, że koalicja rządząca miała zdecydowana większość i mogła decydować o wszystkim, zdecydowała, że klub Lubin 2006 i radni będą mieli jedno miejsce na dziesięć w Radzie Społecznej ZOZ – mówił Tymoteusz Myrda. –3,5 roku minęła, Roman Koronowski, członek naszego klubu, zdecydował się na odejście z rady ze względu na nadmiar obowiązków. Mieliśmy nadzieję, że to co ustaliliśmy będzie dotrzymane. Jak widzę, pierwszy projekt jaki zgłosił zarząd dotyczył zmniejszenia ilości członków rady do dziewięciu, a teraz nikt nie chce z nami nawet rozmawiać na ten temat, czy członek naszego klubu nie chciałby zasiadać w Radzie Społecznej szpitala. Uważam to za kolejny przykład pogwałcenia dobrych obyczajów jakie panowały dotychczas w Radzie Powiatu. Partie wykorzystują lokalna samorządność do partykularnych interesów. Dobrze by było gdyby przyjęto naszą kandydaturę, a nie w taki jaskrawy sposób łamać zasady, które do tej pory obowiązywały. Ja wiem, że macie większość i możecie wszystko spokojnie przegłosować, ale szanujmy się nawzajem.
Również radny Adam Myrda skrytykował działanie starosty.
- Na sesji na której uzupełnialiśmy skład Rady Społecznej ZOZ po panu Gierałcie, proponowałem, żeby na to wolne miejsce zgłosić przedstawiciela klubu Lubin 2006 – mówił Adam Myrda zwracając się do starosty. - Pani zabrała wówczas głos, powiedziała, że klub radnych Lubin 2006 ma jedno miejsce i jest w tej radzie Roman Koronowski. I tak długo, jak on będzie w radzie, jest wystarczająca ilość przedstawicieli. Jeżeli pan Koronowski zrezygnuje, to wówczas radni Lubin 2006 będą mieli to miejsce. Dzisiaj pani mówi już zupełnie inaczej. To są standardy Platformy Obywatelskiej, to cała pani i tylko pogratulować.
Z takimi oskarżeniami nie zgadzała się starosta Małgorzata Drygas-Majka. – Proszę mi nie wmawiać takich rzeczy – powiedziała. – takie słowa nie padły. Jestem tym oburzona. Jeżeli pan nie pamięta, proszę sobie robić notatki, ale takie, o których bym wiedziała, bo na razie to co pan mówi, jest to manipulacja.
- Jako przewodniczący klubu Lubin 2006 oświadczam, że nie będziemy brać udziału w tej szopce – powiedział Tymoteusz Myrda, po czym radni klubu opuścili salę.
Wychodząc z sali Adam Myrda po raz kolejny zwrócił się do starosty. – Ja dobrze pamiętam co pani mówiła – powiedział. – Jeżeli pani uważa, że ja kłamię, to oczekuję, że pani poda mnie do sądu. Pani o potrafi robić.
- W prezydium Rady Powiatu nie udało się znaleźć dla nas miejsca, również nie znaleźliśmy się w żadnej z komisji, natomiast w radzie społecznej jedno z dziesięciu miejsc przyznano klubowi Lubin 2006 – tłumaczył decyzje o opuszczeniu sali obrad Tymoteusz Myrda. – Po rezygnacji Romana Koronowskiego mieliśmy nadzieję, że to miejsce będzie nadal nam przynależne i członek klubu Lubin 2006 znajdzie się w radzie. Niestety tak się nie stało, w związku z powyższym pozwolimy koalicji PO – Teraz Lubin samej rządzić, bo widać, że sami wolą rządzić. Do ostatniej chwili obowiązywał projekt o zmniejszeniu liczby miejsc w Radzie Społecznej ZOZ, wydaje mi się, że to są naprędce znalezione osoby, ale nie chciałbym podważać wiarygodności, czy też przygotowania osób zgłoszonych.