Jak poinformowali nas przedstawiciele zarządu, powodem odmowy wydania zgody na budowę galerii handlowej na lubińskim Rynku, po raz kolejny są braki formalne.
- Po raz kolejny inwestor nie złożył kompletnego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę – uzasadniał decyzję pełniący jeszcze funkcję wicestarosty, Piotr Czekajło. – Oznacza to tyle, że projekt techniczny, który jest niezbędny do takiego wniosku, był niekompletny. Wzywaliśmy inwestora do tego, aby wniosek uzupełnił, nie uzupełnił go. W związku z tym, że na wydanie decyzji było 65 dni, musieliśmy wydać decyzje odmowną.
Jak nas poinformowano, podstawowym barkiem w dokumentach był brak planu zagospodarowania inwestycji.
- Cała inwestycja ma być pokazana na planie zagospodarowania – mówił nam Czekajło. – Powinny tam być pokazane miejsca parkingowe, pokazana galeria i rozwiązania funkcjonalne całego przedsięwzięcia.
Artur Dubiński, przedstawiciel spółki Galeria Rynek, twierdzi, że dla inwestora nic się nie zmieniło i po raz kolejny złożono odwołanie do wojewody.
- To dla nas nic nowego – powiedział nam Dubiński. – Dalej pracujemy nad projektem, dla nas nic się nie zmieniło. Odwołanie zostało złożone do wojewody i czekamy na jego decyzję.
W międzyczasie odbyła się również sprawa sądowa pomiędzy projektantem, a inwestorem. Dotyczyła ona zapłaty za projekt galerii, jednak dopóki nie zostanie wydana zgoda na budowę projektant nie otrzyma pieniędzy. – Spór zakończył się podpisaniem porozumienia – mówi Dubiński. – Nadal współpracujemy. Jesteśmy spokojni i pewni swego, a powiat będzie musiał jeszcze raz rozpatrzyć nasz wniosek.