Już w pierwszych minutach wczorajszego spotkania piłkarze Zagłębia Lubin mieli doskonałą okazję do strzelenia bramki rywalom. Grzegorz Bartczak nie wykorzystał jednak szansy, a swoim uderzeniem wywalczył jedynie rzut rożny. Przed kolejną okazją stanął Micański, jednak i tym razem Miedziowi nie mieli szczęścia bo piłka przeleciała obok bramki. Dopiero w 16 minucie spotkania Kędziora dobiegł do piłki w polu karnym i umieścił ją w bramce Korony Kielce. Było 1:0 dla Zagłębia. Pierwszy strzał na bramkę Miedziowych piłkarze Korony zaliczyli dopiero pod koniec pierwszej połowy meczu. Pomimo tego, że to pierwszy atak na bramkę Zagłębia, było groźnie. Korona Kielce miała wielką szansę na wyrównanie wyniku, jednak bramkarz Miedziowych zdołał obronić strzał.
Chwilę później, tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Kędziora miał okazje podnieść rezultat spotkania na 2:0, ale chybił.
Druga połowa to zmarnowane szanse Zagłębia. Piłkarze Miedziowych usiłowali wstrzelić się w bramkę Korony z dystansu, jednak golkiper rywali wyłapywał piłki bez większego problemu.
W końcu i Korona zdobyła swojego kontaktowego gola. Na 1:1 rezultat podniósł Tataj, który po błędzie lubińskich obrońców znalazł się sam na sam z bramkarzem Zagłębia. Okazji nie zmarnował. Na kolejne bramki kibice musieli czekać niemal do gwizdka kończącego spotkanie. W 86 minucie swojego gola strzelił Micański. Prowadzenie 2:1 dała Miedziowym solowa akcja piłkarza. Jednak Korona nie dała za wygraną do ostatnich minut i po raz drugi Tataj umieścił piłkę w bramce Zagłębia.
- Był to ostatni pojedynek na Dialog Arena i jak zawsze meczom z Koroną Kielce towarzyszą ogromne emocje i tym razem nie było inaczej – powiedział nam Wacław Wachnik, rzecznik prasowy Zagłębia Lubin. - Szkoda, że w głupi sposób straciliśmy dwie bramki i trzy punkty i tym samym pewne 6 miejsce w lidze. Jednak biorąc pod uwagę cały sezon i to, że po rundzie jesiennej znajdowaliśmy się na 15 pozycji, cały sezon można uznać za naprawdę udany. Przed nami ostatnie spotkanie z Lechem i wierzę w to, że piłkarze powalczą w Poznaniu o trzy punkty.