Zarząd KGHM podjął ostateczną decyzję o budowie pieca zawiesinowego w Hucie Miedzi Głogów. Będzie to najnowocześniejsza linii produkcyjna na świecie o zdolności produkcji 250 tysięcy ton miedzi „blister” rocznie.
Od wielu miesięcy mówiło się o konieczności zainwestowania w Hutę Miedzi Głogów, a w szczególności o zmianę procesu technologicznego. Ten, na którym zakład opiera się do dnia dzisiejszego w prawdzie spełnia swoje wymagania, jednak jest przestarzały.
- Piece szybowe w Hucie I wprawdzie spełniają potrzeby produkcyjne firmy, ale jest to technologia przestarzała i „schyłkowa”. Zmiana technologii pozwoli na zmniejszenie jednostkowego kosztu produkcji i negatywnego wpływu na środowisko. Inwestycja ta będzie miała również duży wpływ na poprawienie bezpieczeństwa i higieny pracy – mówi Herbert Wirth, prezes KGHM.
Inwestycja w piec zawiesinowy pozwoli zabezpieczyć realizację produkcji hutniczej przez kolejne 40 lat, przy minimalizacji oddziaływania na środowisko naturalne oraz zredukuje w sposób znaczący emisję gazów cieplarnianych do atmosfery.
- Technologia oparta o piec zawiesinowy należy do najnowocześniejszych w świecie. Jej zastosowanie w Hucie Miedzi Głogów I postawi polskie hutnictwo w czołówce światowych producentów miedzi gwarantując obniżenie kosztów przerobu oraz stworzy możliwości większego odzysku innych cennych metali towarzyszących – mówi Anna Osadczuk, rzecznik KGHM Polska Miedź S.A. - Piec zawiesinowy pracuje już w Hucie Miedzi Głogów II. Rada Nadzorcza zaakceptowała budowę pieca w październiku 2008 roku. Od tego czasu trwały prace studialne i projektowe, obliczanie kosztów inwestycji i opracowanie biznes planu. Inwestycję przewiduje się zrealizować w nieco ponad cztery lata. Koszt budowy pieca to około 1,7 mld zł.
Do 2011 roku stworzone zostaną projekty techniczne oraz wykonane prace przygotowawcze - budowlano konstrukcyjne do dalszej zabudowy urządzeń.
- Prace związane z zabudową nowej instalacji pieca zawiesinowego nie zakłócą planów produkcyjnych realizowanych w dotychczasowej technologii – dodaje Osadczuk.