Warsztaty gitarowe, który odbyły się w Młodzieżowym Domu Kultury w Lubinie, prowadzone przez znanego gitarzystę Leszka Cichońskiego, zorganizowane zostały w ramach Dolnośląskiego Desantu Gitarowego.
Cichoński odwiedził już Jelenią Górę, Świdnicę i Legnicę, ale jak sam przyznał, w Lubinie czuł się najlepiej.
- Warsztaty z młodzieżą miałem siedem czy osiem lat temu, ale taka akcja pod hasłem rekord Lubina odbyła się pierwszy raz – powiedział nam Leszek Cichoński. – Spośród wszystkich warsztatów te były najbardziej udane. Przyszło najwięcej osób, była najfajniejsza atmosfera. Widzę, że reprezentacja Lubina tłumnie pojawi się we Wrocławiu na biciu rekordu.
Jeżeli już o rekordzie mowa, to jest o co powalczyć. Bicie rekordu w graniu piosenki Hey Joe odbywa się we Wrocławiu od 2003 roku.
- Początki wbrew pozorom nie były ciężkie, ponieważ na pierwszej tego typu imprezie pojawiło się prawie 600 gitar – mówi Cichoński. - To było dla wszystkich zaskoczeniem. Spodziewałem się stu, może dwustu gitar. Nie było prawie żadnej reklamy, informowano o tym tylko lokalnie. Zupełnie się tego nie spodziewałem, a do tego, na koniec, wszyscy bezwiednie podnieśli gitary do góry. To jest najpiękniejsze zdjęcie z bicia rekordu jakie mam. Zawsze jak brakuje mi już siły, bo jest dużo problemów i z organizacją i z finansami, patrzę na to zdjęcie i mówię sobie, że warto to robić.
Kolejny rekord będzie bity we Wrocławiu już 1 maja, w ramach festiwalu muzyki Jimiego Hendrixa. Czy uda się pobić zeszłoroczny rekord Guinnessa we wspólnej grze na gitarach? Wtedy piosenkę Hey Joe zagrało jednocześnie 6346 gitarzystów. Jak będzie tym razem przekonamy się już za kilka dni.