Piotr Borys, tuż przed wyborami do Europarlamentu poczuł się urażony wypowiedzią Raczyńskiego. Gospodarz Lubina ostro skrytykował podział pieniędzy dla samorządów z terenu Dolnego Śląska, zarzucając politykierstwo, między innymi Piotrowi Borysowi.
- Kwestia ugody wyszła ze strony prezydenta Raczyńskiego – powiedział nam Piotr Borys. - Przedstawiłem cały materiał dowodowy, dla mnie to była sprawa bardziej honorowa, nie zależało mi na ukaraniu nikogo. Nie chcę oceniać tego, czy prezydent Lubina bał się konsekwencji swoich słów. Sąd też prosił o wzięcie pod uwagę możliwości zawarcia ugody. Pan prezydent przeprosił mnie, wyjaśnił, że w przeszłości niejednokrotnie czuł się urażony niektórymi wypowiedziami. Uznałem, że to może być jakiś zwrot w sytuacji, która ma miejsce od pewnego czasu. Ze swojej strony przeprosiłem również pana prezydenta, zadeklarowaliśmy, że w przyszłości nie będziemy narażać na szwank naszych dóbr osobistych. Wydaje mi się, że zgoda na zawarcie ugody to dobre rozwiązanie, które pozwala na zamknięcie tej sprawy.