Wczorajsze spotkanie na parkiecie w hali Szkoły Podstawowej nr 14 warte było obejrzenia. Walka o punkty na boisku toczyła się do ostatnich sekund spotkania. Żadna z drużyn nie chciała dać za wygraną i oddać dwóch punktów w klasyfikacji.
Pierwsze sekundy spotkania w Lubinie należały do gospodarzy. Piłkarze Zagłębia Lubin wyszli na 2-punktowe prowadzenie, jednak nie trwało to długo, ponieważ drużyna gości odrobiła straty. Przez pierwsza połowę oba zespoły szły łeb w łeb. Nie dając przewagi drugiemu. Schodząc do szatni szczypiorniści zostawili na tablicy wynik 16:16.
Początek drugiej połowy upłynął pod znakiem niewykorzystanych rzutów karnych. W 40 minucie spotkania wynik meczu to 22:22. Lubińskim graczom uciekła tez okazja wygrania meczu w regulaminowym czasie, jednak Kozłowski po raz kolejny nie wykorzystał rzuty karnego. Im bliżej było do gwizdka kończącego spotkanie, tym walka była bardziej zacięta. Najpierw trzecią karę zagwizdano Zinczukowi, przez co w konsekwencji dostał czerwoną kartkę, potem kolejny czerwony kartonik pojawił się dla Orzłowskiego, który ostro bronił pola przed atakującym Lasoniem.
Minęło 60 minut, a na tablicy wynik – 28:28 i zaczęła się dogrywka, która nie przyniosła rozstrzygnięcia spotkania, ponieważ zakończyła się wynikiem 34:34. Dopiero w drugiej dogrywce Zagłębie Lubin pokonało Azoty Puławy jednym punktem.
Zagłębie Lubin – Azoty Puławy 38:37 (16:16, 28:28)
Zagłębie: Malcher, Świrkula – Orzłowski, Stankiewicz 4, Niedośpiał 1, Steczek, Tomczak 7, Paweł Adamczak, Fabiszewski 2, Kozłowski 6, Piotr Adamczak 4, Obrusiewicz 5, Jakowlew 1, Nowak 8.
Azoty: Stęczniewski, Wyszomirski – Gowin, Sieczkowski, Lasoń 5, Zinczuk 3, Kus 2, Afanasjew 5, Szyba 5, Sieczka 4, Zydroń 13