Od wczoraj jedna z posesji w Krzeczynie Małym była w centrum zainteresowania lubińskiej policji i strażaków. Znaleziono tam kilkadziesiąt pojemników, część z nich w budynku, część pod wiatą. Należą one do niemieckiej firmy zarejestrowanej na terenie naszego kraju. Baza w Krzeczynie Małym była wynajmowana przez kilka miesięcy, jednak przedsiębiorca przestał opłacać czynsz. Właściciele terenu nie wiedzieli co mają zrobić z pozostawionymi materiałami budowlanymi. Bali się również, że mogą być one szkodliwe.
Cały teren został ogrodzony taśmami. Na miejsce przyjechali strażacy wyszkoleni w likwidowaniu szkód wywołanych przez środki chemiczne. Nie znaleziono jednak żadnego wycieku.
- Chemikalia są zabezpieczone, nie stanowią żadnego zagrożenia dla środowiska – powiedział nam Jan Pociecha, oficer prasowy KPP Lubin. – Strażacy dokonali szczegółowych oględzin. Jutro powinniśmy mieć już szczegółowy raport w tej sprawie.
Pojemniki z chemią budowlaną na razie pozostaną na miejscu. Właściciel będzie musiał unieszkodliwić je na własny koszt. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.
- Będziemy wyjaśniać szczegóły tej sprawy – mówi Pociecha. – Między innymi to skąd tam wzięły się te środki chemiczne i czy nie powinny zostać utylizowane.