Zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji bulwersuje się wspominając decyzję, którą radni podjęli na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Większością głosów odrzucili uchwałę, na mocy której obowiązujące przez ostatnie miesiące taryfy byłyby wiążące przez kolejny rok.
- Takie działanie radnych się powtarza, ponieważ w grudniu 2008 roku radni nie przyjęli uchwały o zatwierdzeniu taryf – powiedział Jarosław Wantuła, prezes MPWiK. - Ta uchwała została oceniona przez wojewodę jako istotne naruszenie prawa. Wojewódzki Sąd Administracyjny również stwierdził, że uchwała o odrzuceniu taryf podjęta została z naruszeniem prawa i ją odrzucił. Po raz kolejny mamy do czynienia z działaniami radnych, które mają na celu działanie na szkodę naszej spółki, jak i mieszkańców Lubina.
Przez ostatni rok lubinianie płacili 3,37 zł netto za dostarczenie 1 metra sześciennego wody i 4,39 zł netto za odprowadzenie i oczyszczenie 1 metra sześciennego ścieków. W sumie daje to 7,76 zł netto.
- Obecnie obowiązująca taryfa została podjęta zgodnie z prawem – mówi Wantuła. - Przedsiębiorstwo wystąpiło tylko o przedłużenie jej ważności.
- Taryfa przyjmowana jest w postaci uchwały Rady Miejskiej na rok – mówi wiceprezes MPWiK Krzysztof Skóra.- Zgodnie z ustawą może ona zostać przedłużona nie dłużej niż na kolejny rok. Radni nie znając prawa nie podjęli uchwały, gdzie ustawa ich do tego zobowiązuje. Nie wiem czy nie chcą żeby mieszkańcy Lubina mieli taką samą cenę wody, być może chcą żeby była wyższa. Z drugiej strony, nie wprowadzenie taryfy powoduje, że przedsiębiorstwo nie będzie miało środków finansowych, nie będzie mogło się rozwijać, nie będzie mogło płacić rachunków, a w przypadku Lubina, gdzie są studnie głębinowe, odcięcie prądu spowoduje, że mieszkańcy nie będą mieli wody. Uważam, że działanie radnych jest działaniem na szkodę lubinian i samego przedsiębiorstwa.
Obecna taryfa za dostarczenie wody i odprowadzenie ścieków będzie obowiązywała do 29 kwietnia bieżącego roku. Co dalej? Przedstawiciele lubińskich wodociągów przyznali, że w przypadku kiedy rajcy nie zdecydują się na przedłużenie taryfy, MPWiK naliczać będzie opłaty za wodę na dotychczasowych zasadach. Na jakiej podstawie? - Darmowa woda będzie darowizną dla mieszkańców miasta i trzeba będzie ich opodatkować – przekonują prezesi.
- Radni mają jeszcze siedem wtorków na to, żeby naprawić swój błąd i podjąć uchwałę o przedłużeniu taryf – mówi Krzysztof Skóra. - Jeżeli tego nie zrobią to istnieje niebezpieczeństwo, że mieszkańcy mogą wystąpić na drogę sądową. To będą tylko perturbacje dla naszego przedsiębiorstwa.
- Radni będą mieli jeszcze szansę, żeby skorygować swój błąd i podjąć uchwałę, natomiast, jeżeli nie będzie to miało miejsca na pewno wystąpimy do prokuratury o wszczęcie postępowania o działanie na szkodę zarówno spółki i Gminy Lubin – powiedział prezes Wantuła. - Radni powinni się liczyć z tym, że zainteresuje się nimi prokurator.
- To jakiś absurd – ripostuje radny Paweł Niewodniczański. - Niech prezesi zajmą się swoją robotą. Rada Miejska jest wolna od nacisków i każdy radny ma prawo głosować według swojego sumienia. Poprzednim razem głosowałem przeciwko przyjęciu taryf, byłoby dziwne gdybym teraz zagłosował inaczej. Poza tym obowiązujące teraz taryfy zostały wprowadzone przez to, że radni z klubu Lubin 2006 opuścili salę obrad.
Radni, którzy głosowali przeciwko przedłużeniu taryf przypominają o niezrealizowanej uchwale o dopłatach do wody. Prezes MPWiK, Jarosław Wantuła, z ociąganiem, ale przyznał, że od czasu kiedy rada uchwaliła dopłaty dla lubinian do rachunków za wodę, prezydent miasta, jako osoba upoważniona do podpisania umowy z wodociągami, nie zrobił kompletnie nic aby uruchomić przepływ pieniędzy.
- Niech prezesi MPWiK wystąpią do tego, który faktycznie działa na szkodę miasta i jego mieszkańców – mówi Niewodniczański. - Niech poczynią kroki, żeby uruchomić dopłaty do wody. Kierowanie tej sprawy do prokuratury jest absurdem. I co wtedy? Prokurator powie mi, że mam głosować inaczej? Toż to jak w państwie totalitarnym, a skoro tak to po co w ogóle głosowanie? Każdy radny głosuje wedle własnego sumienia i ma do tego pełne prawo.